Myslałem,że faktycznie jakaś tragedia sie wydarzyła...płyn do naczyń i ciepła woda potem wosk i śladu nie będzie a panu od butelki delikatnie mówiąc mozesz naskoczyć...bez obrazy ale taka prawda.Nie dramatyzuj tylko po prostu dobrze umyj auto.Pozdrawiam i powodzenia w działaniu.