Jak już to nowy oryginalny lub zamiennik o ile dostępny np bosch czy vdo/siemens, hella, ewentualnie febi. Używany często się psuje przy wyjmowaniu. Zamiennik innej firmy jak wymienione nie polecam. Często auto się gorzej zachowuje niż na starym.
Jak już to nowy oryginalny lub zamiennik o ile dostępny np bosch czy vdo/siemens, hella, ewentualnie febi. Używany często się psuje przy wyjmowaniu. Zamiennik innej firmy jak wymienione nie polecam. Często auto się gorzej zachowuje niż na starym.
Wiedza o tym, gdzie znalezc informacje i jak ich uzywac to tajemnica sukcesu.
Albert Einstein
mi taki zamiennk chodzil ok 1500km. Kupilem go na ebayu za 35£ i powiem ze calkowicie nieoplacalna inwestycja, teraz mam vdo za ok 300zl i jestam zadowolony pozdrawiam:p
Ja kiedyś kupiłem taki czujnik do BMW Z3 z Febi ,nowiutki i okazał sie totalnie uszkodzony. Zwróciłem go do sklepu na gwarancji i przyszedł drugi ale na szczeście już sprawny. Dążę do tego ,że nawet w Febi zdarzają się buble.
ja kupiłem zamiennik to auto nawet odpalic nei chciało na nim ;) więc albo dobra firma albo używka z gwarancją rozruchową
kupiłem używkę i wymieniłem, jak na razie to pali na "tyk".
kosaaro
Witam
Na świeżo po wymianie zdam relację-:). Mianowicie zakupiłem ori czujnik na alledrogo (używkę). Objawy przed wymianą były następujące: temperatura dochodziła do 95'C (przy M60B40- 85-90 'C), wskazówka na spalaniu chwilowym wariowała, po zdjęciu nogi z gazu dopiero po chwili zmierzała ku zeru, podczas tego było czuć charakterystyczne szarpnięcie (domyślam się że w tym momencie dawka paliwa była dopiero zmniejszana przez ECU), spalanie zwiększone o jakieś 10-15%. Ogólnie autko jeździło, ale jakieś takie zmulone mi się wydawało-błędu czujnika wałka nie było w INPIE.
Po wymianie udałem się na przejażdżkę. Rozgrzałem dobrze silnik i zacząłem obserwować. Już po pierwszych metrach zauważalna reakcja na gaz- autko samo rwało do przodu. Wskazówka od spalania chwilowego natychmiast zmierza ku zeru po zdjęciu nogi z gazu. Temperatura z testów 88-90'C, tylko na moment skoczyła na 91'C jak jej depnąłem.
Ogólnie dziwię się, że błędu jeszcze nie było w INPIE - dziwny objaw uszkodzenia czujnika wałka. Zamierzam jeszcze wyzerować adaptację i od początku ustawić mapy w sterowniku lpg. Za kilka dni dam znać czy spalanie również się zmniejszyło.
Następnym razem kupię już nowy ori czujnik który w ASO kosztuje ~430zł, na razie liczę na to że ta używka troszkę pochodzi.
Trochę się rozpisałem, ale być może ktoś będzie miał podobne objawy uszkodzenia czujnika wałka rozrządu i przyda się takie info.
Pozdrawiam
U mnie autko chodziło super tylko nie odpalało za pierwszym razem tylko za trzecim , błąd w INPIE wyskakiwał
kosaaro
Czy przy zdejmowaniu nogi z gazu zawsze było szarpnięcie? U mnie tego nie ma ale występuje opóźnienie między zdjęciem nogi z gazu a zamknięciem wtryskiwaczy z tym że wydawało mi się to normalne. Natomiast uważam że auto muli poniżej 4tys i reakcja na gaz jest słaba. Dość daleko trzeba pedał wcisnąć żeby coś zaczęło się dziać. Sprawdzałeś ile ohmów ci wyskakuje na starym czujniku? Mi w sumie silnik pracuje w większości bez zarzutu ale mam wrażenie że mogłoby być lepiej.