Mój wujek miał podobny problem ale z krzakami. Wsadził około 100, za kilka dni nie było już 20.. A, że jest wojskowym to zrobił jakiś system sznurków podpięty pod petardę. Nie wiem jakim cudem to działało, ale pewnej nocy obudził go huk. Wyleciał na pole i widział tylko faceta uciekajacego z dwoma krzakami pod pachą a na kupce było już przygotowanych 46 krzaków do wywiezienia.. W twoim przypadku raczej ten system nie sprawdzi się, a masz auto na swojej posesji czy to jest gdzies na otwartym terenie?