750 za ile kupić do renowacji?

[euro_tuned]

Witam
Od jakiegoś czasu noszę się z myślą, czy oprócz E65 nie kupić jakiejś starej E32 w słabym stanie i hobbystycznie jej powoli nie remontować. I tutaj pytanie do was, ponieważ nie znam się na E32. Jaką kwotę wydalibyście na auto właśnie do takiej "zabawy"? I co mogłoby w takim aucie być nie tak, żeby koszty remontu nie przekroczyły sensowności takiego hobby. Wnętrze pewnie może być nawet zniszczone, bo to można powymieniać wszystko, masa elementów jest na internecie, a co z silnikiem? Jakie są koszta remontów? Nie potrzebny mi przysłowiowy "stan igła", tylko auto nawet w słabym albo bardzo słabym stanie które sukcesywnie można remontować i doprowadzać do dobrego stanu. Nie jestem mechanikiem ale sporo rzeczy chciałbym zrobić sam w miarę możliwości czasu i umiejętności. Najbardziej interesuje mnie 750 zwykła albo w longu, bo nigdy nie miałem V12 a to jednak klasyka.

pozdrawiam znawców :)

[tuczi77]

Poczytaj sobie ;)

http://7er.pl/showthread.php/12623-p...B40-na-manualu
http://7er.pl/showthread.php/12209-m...at-bmw-e32-750

[euro_tuned]

Dzięki :D Miła lektura na wieczór się zapowiada! :D

[sln]

Kup auto z dobrym nadwoziem. Niech nie jest pognite, nie ma dziur w podwoziu, nie jest po mocnym dzwonie. To podstawa, bo nadwozia w praktyce nie naprawisz. Zas podarte skory mozesz wymienic, wyposazenie jesli bedzie kiepskie - dolozyc sobie, slizgajacy sie automat naprawic, nawet jesli silnik bedzie zarzniety to kupisz drugi za 2000zl. A z dziurawym, przekoszonym, spawanym z cwiartek nadwoziem nic nie zrobisz. Dlatego proponowalbym sie skupic na stanie nadwozia - reszte mozna sobie pozniej powoli robic.

[euro_tuned]

O taką odp mi chodziło, dzięki sln ;)

[prezE32s]

Ja swoją ostatnio sprzedałem za 4500zł 1992.r. . Była do lekkiej renowacji, u mnie w rodzinie od 10 lat i przez te lata bez żadnego dzwona. Tak więc wydać trzeba od 3000-5000zł w zależności od roku no i stanu.

[euro_tuned]

Tak właśnie myślałem, za te fundusze powinno się kupić coś w sam raz. Byle nie zgnite bardzo. Zacznę się rozglądać za czymś po internecie, ale 750 V12 mało niestety jest, nie mówiąc już o longu :/

[tuczi77]

Ja te tematy rzuciłem właśnie z uwagi na silnik, który zamierzasz wybrać. V12 to BARDZO kosztowna zabawka, szczególnie w zaniedbanych egzemplarzach. Stracisz nerwy, czas i pieniądze, a efektu możesz nie uzyskać, więc chyba lepiej od razu wybrać dobrze utrzymany egzemplarz.

[ttrol]

Tak żebyś wiedział jakie są koszta to silnik M70 dół ma pancerny, który nigdy nie zawodzi. Od uszczelek pod głowicami wraz z całą resztą ku górze, remont głowic, nowe części z ASO zmieścisz się z remontem w tej chwili spokojnie 10 tyś plus minimum 1 tyś z robocizną. A znam kilka patentów, żeby jeszcze zejść z tej ceny. Masz wtedy praktycznie nowy silnik i to jest w tej chwili najtańsze V12 na rynku, więc nie jest źle.

Dla przykładu jakbyś chciał to samo zrobić w mietku 6 litrowym z W140 to możesz się nie zamknąć w 20 tysiącach, więc różnica jest kolosalna. Pomijam na przykład fakt, że jeden z tylnych wahaczy Lemfordera to tego mietka kosztuje 1400 PLN.

Za te pieniądze niemalże zakładasz cały nowy zawias do e32 również z Lemfordera jeżeli masz dostęp do rozsądnych cen.

Więc jeżeli chcesz e32 na klasyka to bierz M70, a resztę pomożemy na forum, w końcu niektórzy zęby na tym silniku zjedli :)

Oczywiście auto musi być bez rdzy, e32 ma za dużo zakamarków, jeżeli już rdzewieje to tej batalii nie wygrasz.

[euro_tuned]

Dzięki panowie za odpowiedzi. Tak, szukam klasyka i raczej chciałbym V12. Wiem, że koszta są spore, ale to i tak jest mniej niż nowy fiat panda z salonu, a mamy tutaj limuzynę z dwunasto cylindrowym silnikiem. V8 mam na codzień a chcę czegoś specjalnego. I to chyba powinno być V12.. Gra chyba warta świeczki.