Cześć, jestem nowy i tak, przedstawiłem się w odpowiednim dziale, oraz nakreśliłem moją historię spotkania z 7.
Z racji tego, że jedne drzwi już przyszły, chłodnica i kierunki też, postanowiliśmy z bratem wziąć się do roboty.
Brajdal wyczyścił z grubsza silnik od zacieków, co by poobserwować, gdzie, co, skąd wypływa i w trakcie tej czynności zdjął króciec termostatu, który stricte miał wymieniany, razem z termostatem właśnie. W jak bardzo dużym żył błędzie...
Po zdjęciu rury, okazało się, że w miejsce termostatu jest wsadzona tylko ta wierzchnia blaszana kopułka od tegoż ustrojstwa. Nic poza tym. Nie było uszczelki, a pod kopułką brakowało tego całego mechanizmu na sprężynie. A najlepsze jest to, że razem z króćcem, człowiek który to zmieniał, dostał nowy termostat do założenia. Ten znalazł się w schowku. Teraz moje pytanie; jakie mogą być skutki jeżdżenia z tak poskładanym termostatem?
Po zakupie i przybyciu do domu pojazdem, z czasem wyszły problemy z niemiłosiernie grzejącym się silnikiem. Poczytałem na forum, że jest to bolączka z którą męczy się sporo posiadaczy tych samochodów i należy odpowietrzyć porządnie układ. Co też zostało poczynione, ale mojemu bratu, ani staruszkowi nie udało się tego dokładnie zrobić, więc pojechali do speców. Później samochodzik pojechał w trasę i ponoć coś strzeliło i Pan mechanik stwierdził, że trzeba wymienić króciec termostatu. Ten właśnie człowiek zmienił króciec i zamiast kompletnego termo, wsadził tylko blaszkę.
1. Na chwilę obecną wygląda to tak, że mamy nową chłodnice, do której założenia się przymierzamy, bo starą szlag trafił.
2. Klima nie działa, ale na takiej zasadzie, że nie dmucha - ponoć ani ciepłe, ani zimne. Wskazania na wyświetlaczach są.
3. Przed nami odpowietrzanie, ale zanim to zastanawiam się, jak wydmuchać pozostałości po płynach różnego pochodzenia (w tym woda) z układu chłodzenia, przed zalaniem
4. Jaki płyn lać do układu chłodzenia i czy zastosować metodę podniesienia dzioba, odpięcia rury przy chłodni i wlewać tam bezpośrednio?
Wybaczcie, że poruszam kwestię, które poruszone już były, ale wyszukiwarka nie do końca wyszukuje interesujące mnie posty. Albo nie potrafię się nią posługiwać. Poza tym jestem początkującym grzebiącym, przy silniku, czy jakiejkolwiek mechanice człowiekiem. Jednak szybko się uczę. Pytam zanim się czegoś dotknę i potrafię słuchać :) Jak do tego dołączmy zdolności manualne, to czyni mnie idealnego przyszłego mechanika ;)
Pozdro