Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Tyle to wiem - bez przesady. :p Mimo wszystko nie chcę mieć wielkich problemów i kosztów na sam początek. 20tyś ( czy nawet umówione tysiąc mniej) to nie jest mało za 17 letni samochód. Samego lakieru się boję - oryginalny, ale chciałbym, żeby wyglądał jak nowy, a niestety z dachem nie zrobię tego na 90% bez malowania...
Chodzi mi oto, że niektóre np rysy można usunąć polerowaniem, dobrymi środkami bez zdzierania poprzedniego lakieru. Do tego nie zawsze dobiorą dobry odcień i widać różnicę. No i potem przy sprzedaży nie wytłumaczysz, że picowałem tylko byłoby od razu, że po dachowaniu auto...
mi sie wydaje że szukasz dziury w całym, najpierw przejmowałeś się bardziej usterkami mechanicznymi, gdy te zostały bądź co bądź usunięte/wyjaśnione to lakier ci nie pasuje, wiadomo że ci właściciel jej nie będzie malował, i wiedziałeś od początku jaki stan lakieru, skoro uważasz że jego stan jest kiepski to szukaj innej i nie ma się co zastanawiać bo to nic nie da, ja ze swej strony lakierem bym się aż tak nie przejmował bo dobry lakiernik zrobi jak w orginale, a takie gdybanie że co będzie jak kolor będzie inny, albo co bedzie jak polerowanie nic nie da to dyskusje z d... i wten sposób nigdy auta nie kupisz, ale to moja skromna opinia
Bo na początku nie zwróciłem uwagi na ślady na dachu, gdyż byłem przekonany, że jest on zwyczajnie brudny! Zobaczę jeszcze, rdzy na masce się nie boję, bo to nie problem usunąć. Wgniotka na słupku - mam nadzieję, że nie będzie problemów (jest blisko szyby). Zadzwonię chyba dziś jeszcze do Krzywego, pomyślimy, zobaczymy. Chcę po prostu na początek włożyć, ale w wygląd auta - żebym przez najbliższy okres nie musiał w nim grzebać...
ja tym autem jezdze 2 lata, co ty kombinujesz????? daj mi 50 tys za te auto a obiecuje ze bedzie wygladac jak nowe!!! a dach, jaki ja mam wplyw na to jak juz taki kupilem, ktos kiedy zalal jakiegos koncentratu do spryskiwacza i takie kwiatki wyszły, co samochod mial na to wplyw?? jak sam wiesz nawet tego niewidziałes lub myslałes ze jest brudny, po co to robic? ja tym samochodem jezdze wiec dlaczego ty niemozesz? wiesz niewiem czy wogole sprzedam ci te auto. szukaj se cos innego.... kiedys fotochrom ci na lusterku sie niewyłaczy i bedziesz zasrany (sorry za takie ostre słowa)
ps. jaka rdza na masce?
Ostatnio edytowane przez krzywy191 ; 24-07-2012 o 12:33
Wielkości paznokcia nad prawym (stojąc przed autem) kloszem. Nic nie kombinuję, po prostu chcę znać każdego zdanie, czy to się opłaca. Auto z tego co się dowiedziałem kupiłeś za 12 tyś z otwocka, czyli na mnie w sumie być zarobił - tu jest głównie problem a nie gdzie indziej...
Nie chcę kupić kota w worku, staram się wszystkiego dowiedzieć. Ja osobiście wolę mieć sprawdzony samochód i jak będzie trzeba to i miesiąc, dwa będę szukał aż znajdę. Jeśli nie chcesz sprzedać to nie, to raczej kupujący idzie na rękę i chce kupić niż sprzedający sprzedać...
W ogóle przez to rozmowa schodzi na inny temat niż trzeba...
Jak się fotochrom nie wyłączy to się kupi nowy
Ostatnio edytowane przez Patromierz ; 24-07-2012 o 12:46
niestety niekupiłem z otwocka i niestety kupiłem opony i felgi lato zima za ponad 6tys zl a w auto wsadzilem z 4tys wiec gdzie to mowa o zarobkach, aha za auto zapłaciłem 6.99zł + 1.5zł za duze frytki,
prosze o przeniesienie tego tematu do działu humor bo nic absolutnie niewnosi do serii e38,
pa pa bmka błyska zerdzewiałym okiem
szukaj szukaj, czasami sie opłaci, czasami nie, pamietaj ze e38 na allegro jest coraz mniej, praktycznie niema co ogladac a wiekszosc aut wisi od ponad roku jak nie lepiej...
Ostatnio edytowane przez krzywy191 ; 24-07-2012 o 13:32
Również zgadzam się, że wątek nic nie wnosi, roztrząsanie interesów kupującego i sprzedającego na forum. Auto nie jest idealne i za takie pieniądze raczej nie będzie. Właściciel nie jest pasjonatą, tylko traktuje to auto jako środek lokomocji. Ja w swoje e32 włożyłem grubo kilkadziesiąt tysięcy przez ostatnie kilka lat, a mam je od nowości, tylko że to auto traktuję jak członka rodziny, do jeżdżenia mam jeszcze parę innych!!! Kolega musi szukać dalej, celować w wyższe ceny, albo sprowadzić auto z zagranicy.
Nie da się kupić BMW kilkunastoletniego w cenie rynkowej w idealnym stanie. Ładne e30 kosztuje od 10 tyś w górę.
Poza tym kupujący zawsze marudzi, a sprzedający się denerwuje. Zawsze jak kupuję auto doprowadzam sprzedającego do czerwoności, ale nie na forum Panowie.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 24-07-2012 o 13:58
pozdrawiam Bartek