Witam ponownie Jakiś czas temu po myciu autka woda ze zderzaka kapała na wylot z końcowego tłumika i "syczała". Pomyślałem sobie, że poprostu dobrze nagrzał się wydech co i tak jest dziwne, że końcowy do takiej temp. się nagrzał. Następna przygoda to po przejechaniu 10km prędkością około 110km/h i postoju na trawce poczułem zapach jak coś się przypala. To była trawka pod samochodem, aż pożółkła. Dzisiaj po takim samym dystansie i takiej samej prędkości poczułem wręcz dym jakby coś się już paliło. No i znowu przypalałem zieleninkę :p Gdybym ostro cisnął i nie schodził poniżej 4000 obrotów to bym się nawet nie zdziwił Może to być przez zurzyty katalizator? Jak jest u was?