dzisiaj chciałem odpalić moja 7, żeby podjechać do mechanika w celu sprawdzenia usterki lecz niestety samochód nie odpalił. Za pierwszym przekreceniem zakrecił rozrusznikiem lecz nie odpalił, a za chwilę rozrusznik nawet już nie zkrecił tylko było słychac cykanie jak przy padniętym aku. Wziąłem więc przyrząd do sprawdzania aku., a ten pokazuje że akumulator jest naładowany na maksa. Wszystkie światła na wyłączonym silniku świecą elegancko tak jak na naladowanym aku. czy to oznacza że padł rozrusznik? czy to może być jednak wina alternatora? kontrolka od aku. jak nieświeciła tak nieswieci