Witam!
Problem polega na tym, że gdy próbuję zgasić silnik to po przekręceniu stacyjki na 0 silnik dalej chodzi bez zmian, kontrolki świecą a jedyny sposób na zgaszenie to zdławienie go na biegu. Nawet po zdławieniu i wyjęciu kluczyka kontrolki świecą jakby stacyjka była na drugim stopniu. Musiałem odłączyć aku na noc. Tak ze świecącymi kontrolkami odpala prawidłowo. Awarii towarzyszy zmniejszenie obrotów na biegu jałowym tylko na benzynie (chociaż nie wiem czy ma to jakiś związek). Jakieś pomysły?