Zamieszczone przez
Kafarek
Dlatego też zastanowiło mnie dobre napięcie ładowania.. Auto bez akumulatora powinno ładnie pracować.. Na samym alternatorze..
Z drugiej strony osprzęt leci na aku, a trochę tego stuffu obciążającego elektrykę wsadziłem w ostatnim czasie.. Ciul wie.. Sprawdzę ten licznik i kostki, ale czuję w moczu że to nie to :/ Nie wiem czy mogę wiązać to z tym, ale przy jeździe ~ 160km/h długi czas, silnik przerywa i jest to wyraźnie odczuwalne.. Jedno szarpnięcie i potem ok.. Jakby prunt uciekał.. Gdyby siadała jedna strona silnika, nie było by to tak mocno wyczuwalne, więc wnioskuję że obie padają synchronicznie. Przy prędkościach mniejszych niż 90 km/h i większych niż 200km/h nawet ciągle, nic się nie dzieje. Zero szarpania, zero zająknięcia.. Chcę wymienić filtry paliwa i pompy, ale nie wiem czy to to.. Ogólnie zero problemów.. tylko te komunikaty i te szarpanie raz na miesiąc.. Nie wiem czy mogę to ze sobą wiązać, choć oba objawy wyszły jednoczasowo....