Dzisiaj rano wsiadam do auta, przede mną 600km i mnóstwo spraw do załatwienia, a tu psikus. Ktoś się w nocy nie bał i zajebał wkład lewego lusterka.
Myślałem że z wściekłości zwariuję. Ludzie nie szanują w ogóle czasu innych osób. Prostactwo się szerzy. Jakbym gościa znalazł to bym mu nogi powyrywał z czterech liter.
To tyle jeśli chodzi o fabułę.
Wszystkie swoje plany anulowałem i podjechałem do kolesia który przez Allegro sprzedawał nieoryginalne szybki do lusterek. Wcześniej zadzwoniłem do ASO gdzie powiedzieli mi, że taka szybka kosztuje ok. 1117zł :D
Udało mi się kupić ten zamiennik za pięć dyszek i chciałem go zamontować, no ale... kolejny psikus. Najwyraźniej ktoś nie tylko pozbawił mojego lusterka szybki ale także jakiegoś elementu łączącego ją z obudową, przez co zamontowanie nowego zwierciadła stało się niemożliwe.
Przesyłam Wam drodzy koledzy zdjęcia tego co mam i zwracam się do Was z prośbą żebyście powiedzieli czego mi brakuje. W środę jadę w dłuższą trasę i nie wyobrażam sobie takiej wyprawy bez lusterka!
PS. Na osiedlu na którym parkuję jest kamera, myślicie że warto zgłosić sprawę na policję?