O ile dobrze pamiętam 300 zł.
Ale po kilku miesiącach nadal uważam, że warto było.

Do czasu tej regulacji ubolewałem, że ekonomia wymusza mi jazdę na LPG i pryska cała przyjemność z jazdy tym BMW, że brak kopa i ducha;
Teraz natomiast jest tak, że delikatnie operuję na Pb żeby zużyć jak najmniej zanim przełączy się na wyczekiwany LPG a wtedy można już jechać normalnie i odetchnąć :-)
Nigdy nie sądziłem że tak dobrze może działać podtlenek (czy jak to niektórzy mówią, jad kapuściany).
Jedyna wada teraz LPG to baniak w bagażniku, za którego wymianę na toroid zabiorę się dopiero na wiosnę (mam teraz inne wydatki)...