Caprice też mi się marzy,ten po 90 roku,model z pierwszych roczników z tylnymi chowanymi nadkolami,dwa lata temu byłem nawet bliski zamiany na caprice w wersji "police interceptor",szperacz na słupku,wzmocniona rama,więcej poduszek na ramie i silnik 5.7,jednak gościu w ostatniej chwili się rozmyślił,może to i dobrze. Napewno na taxi idealne auto,gdyby tylko palił 10 litrów w mieście.