Jak po 10 lat u was klekocze, a w moim dopiero zaczęło to nie mam się czym przejmować na razie ;P Jakby co to będę mówił, że mam diesla z lpg :D Swoje wozidło kupiłem w okazyjnej cenie. Odrazu wymieniłem dwa wachacze i hamulce z przodu, zrobiłem klimę itd. Narazie naprawy wyniosły jakieś 1000zł (części po hurcie, a robotę sam robię). Zamierzam doprowadzić do stanu idealnego, bo pokochałem ten samochód :D Nad żółtymi blaszkami też się zastanawiam :) Ale narazie to marzenia :)