Niestety rozumiem Was obu. W Polsce jest jak jest - i nie sadze zeby sie polepszylo, no chyba ze paliwo bedzie po 10PLN to drogi same opustoszeja. Mieszkalem przez jakis czas w Essen i rozumiem temat plotow. Z drugiej strony staram sie jezdzic ostroznie i nie powiem zebym w 100% jezdzil przepisowo i nie pomoze tu moje tlumaczenie ze nigdzie w Polsce 200 km/h nie przekraczam. Niestety tak jest. Ale z drugiej strony jak sie tu nie wsciec, jak (na tym weekendzie) jechalem z Pucka do Rzeszowa i po 9 godzinach "jazdy" bylem dopiero pod Radomiem. Kurcze - cos jest nie tak.