ja już 5er miałem takie odczucia jakiejś walki na drodze... jadę do domu dość krętą drogą przez las...może się wydawać, że to jakaś podrzędna droga jednak ruch jest tu dość spory i przeważają 1,1 do 2,0... to jest dopiero jazda... wyprzedzam spokojnie punto jadące 75km/h... mając 100/h nawet nie redukuję a tu nagle koleś jak nie wyrwie do przodu... :D :D :D kończę wyprzedzać i mam 140 a koleś za mną... co tu jest nie halo...??? teraz 7er jest duużo lepiej... lepsze przyspieszenie... lubięzjadać takich na śniadanie...

wszystko to rywalizacja...na światłach kiedyś koleś mnie zrąbał... że go olałem, on przygazował, i myśla łże wiem że on chce się ścigać... ;D no ja trzymając kawę w prawej ręce nie zmieniałem zbyt szybko biegów... :x