Podobno dobrze zdaje egzamin wszycie piłeczki tenisowej w pidżamę na plecach. Efekt jest taki, że przez sen jak obrócisz się na plecy, to za chwilę sam obrócisz się w inną pozycję, która jest mniej chrapogenna.
Można spróbować. Koszt niewielki.

Poza tym chrapanie faktycznie nie jest zdrowe ani dla lepszej połowy której chrapiesz w ucho ani dla siebie samego bo jednak rano człek jest w ekstremalnych przypadkach zmęczony jakby przerzucił dwie tony węgla.