Po dłuższej przerwie chciałem wrócić do klubu 7. W tym celu wybrałem się do sąsiadów na zakupy. Wszystko pięknie "ich bin besitzer, nicht handler" jesem właścicielem nie handlarzem, auto von privat ... itp. Pojechałem. Nie jestem rasistą ale na widok pewnej nacji, która zamieszkuje od lat 50-tych u naszych sąsiadów - nóż mi się otwiera!
Oczywiście nie był to Niemiec, ani nawet nie był to właściciel auta! Jego tłumaczenie, że jest to auto kolegi było żenujące...
Zastosowałem wyjście awaryjne i kupiłem w okolicy inną markę "na handel". A6, 2,5tdi, 180 PS, quattro. Po doświadczeniach z A8 jestem pozytywnie zaskoczony. Jest na prawdę niezła. Jest w miarę cicha i bardzo szybka. Na trasie wciągnęła mi 6,8 l \ 100 km przy prędkości 120 km\h (szybciej się nie dało bo kolega jechał ze mną swoim oldtimerem). Automacik też fajnie chulał. Wady przy porównaniu z bmw 7 : niska kultura pracy tdi do 2000 obr nie jedzie a potem eksplozja mocy i po chwili juz redukuje w dół, trochę taka huśtawka. Najgorzej jest w mieście, ciężko wyczuć ten motorek. Pewnie kwestia wyczucia. Druga denerwująca rzecz to pomimo porządnych foteli nadal są na długiej trasie niewygodne. Reszta pozytywnie mnie zaskoczyła. Napęd quattro to jedyna rzecz która powinna być w opcji w bmw7, fajny bajer z przyciskami na kierownicy a'la alpina (można przez VAGa wprogramować aby podczas pracy na standartowym automacie można zmieniać \ narzucać biegi z kierownicy). Gdyby nie miłość do bmw to bym sobie pewnie ją zostawił.
Bardzo ciekawy kolor. Jeżeli macie ochotę rzucić okiem to zapraszam (trochę się do ogłoszenia przyłożyłem, bo zależy mi na czasie...):
http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=388867860