Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: MOJE WAKACJE.

  1. #1
    Vip Vip
    Dołączył
    Sep 2007
    Posty
    886
    BMW
    AC Schnitzer 730d 1999r
    Skąd
    Mlava

    MOJE WAKACJE.

    chciałbym zapoczątkować taki oto temat: gdzie byliśmy, jak spędziliśmy, dokąd polecamy wyjechać, co warto zobaczyć? Opowiadajcie, dawajcie rady, wskazówki, podajcie fajne miejsca, kwatery. Mam nadzieje że ten wątek się rozwinie w szybkim tempie.


    Wiku. :D :D :) :)
    B M W

    Staram się pisać poprawnie po polsku.

  2. #2
    To ja zaczynam :)
    Jak ktoś ma dosyć prażenia się na jajorkach itp, proponuję północ Norwegii. Ja siedzę sobie teraz w Tromso (jakieś 300-400km za kołem podbiegunowym). Piękne widoki, słoneczko 24 na dobę, renifery biegają po drogach. Warto zaglądnąć do Finnsnes, Alty, obowiązkowo na Nordkapp. Można się oderwać od rzeczywistości. Krajobraz jest na prawdę niesamowity: morze, góry pokryte śniegiem, i cały czas popylające renifery :) Generalnie szwędanie się po Skandynawii to dobry plan, bo czasami można się poczuć jak na księżycu. Co do kosztów to ja jechałem Corsą C 1.4 90KM i jadąc spokojnie (tzn przestrzegając wszystkich ograniczeń) w 2 osoby i jakieś 200kg bagażu, średnie spalanie wyszło 6.2. Trzeba liczyć że jednak jedzie się troche pod górę no i klime też trzeba odpalić, tak więc koszt benzyny to w naszym przypadku jakieś 900zł w jedną stronę. Trasa jaką jechaliśmy to Kraków- Gdynia, potem prom do Szwecji- Karlskrone (270zł za zwykłe auto i do 5 osób, kajuta płatna od ok 60-70zł za osobę, ale w sezonie wakacyjnym prom może być ponad 2 razy droższy), dalej Sztokholm, Gavle, Ornskoldsvik, zjazd na E10 w stronę Kiruny i prosto na Narvik w Norwegii. Z Krakowa do Tromso wyszło 2762km. Można też pojechać na Niemcy, Danię i tam jakimiś mostami dostać się na drugą stronę wody. 3 opcja to Litwa, Łotwa, Estonia i potem przez Finlandię. Paliwo w Szwecji to ok 5zł za litr, w Norwegii 6zł i ciągle drożeje :) Ogólnie Szwecja jest ze 2-3 razy droższa niż Polska, a Norwegia 2-3 razy droższa od Szwecji. Tak więc tanio na pewno nie będzie, ale na prawdę warto, bo można poczuć się jak na końcu świata. Z pewnością żadna jajorka nie zapewni takich wrażeń jak północna Skandynawia. Jakby ktoś miał jakieś pytania to najlepiej pisać na pw.
    Ex BMW: E34 525i '89, E38 740i '95, E38 750 iL '00, Jag X330

  3. #3
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    404

    hmm

    polecam beskid żywiecki i pensjonat :


    www.ranchoadama.pl


    wszystko na stronce..atmosfera i miejsce niesamowite...ceny...niskie a warunki imponujące

    Easy
    trahit sua quemque voluptas

    Wergiliusz

    هناك تحديات للمبارزة من الذين يمكن ان يقتلك: ويقول المثل القديم

  4. #4
    Doświadczony Użytkownik
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    1,107
    BMW
    750iL
    Skąd
    wrocław
    zgadzam sie z Jeyem- skndynawia to chyba najpiekniejsze miejsce na ziemi :D bylem jakies 3 lata temu w Szwecji (nie tak daleko jak Jey), jakies 1700km od Karlskrone- jechalem wroclaw- gdynia, promem do karlskrone a pozniej az do storuman :D powiem ze bylo przemega!!! do najlepsze bylo to zaskoczenie kiedy zaczelo zachodzic slonce ok 21.30 a zaszlo dopiero ok 3 w nocy i to tez na niedlugo ;D polecam skandynawie- fakt faktem nie jest tanio (choc i tak taniej niz w norwegii) ale naprawde warto :)
    BEZ KOMENTARZA..... ;D

  5. #5
    . ADMINISTRATOR Awatar Sebek
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    6,957
    BMW
    E23/E38/E65
    Skąd
    DZG
    Blog
    1
    A ja w tym roku jak nigdy cale wakacje na miejscu - urozmaicone wypadami na festiwale z roznorodna muzyka ....


    Ale wiecej na ten temat jutro - moze akurat sie bedzie chcial ktos wybrac .....


    Lece przez wszystkie gatunki - Reagge, Hip Hop, Electro i w sierpniu Goa i Psycho trance :)

    Pozdrawiam


    Sebek

    ps. dalsze loty chyba dopiero na jesien - lub boze narodzenie pod palmami .... kto sie pisze ? Szwedu, Olejus ?

  6. #6
    Doświadczony Użytkownik
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    1,107
    BMW
    750iL
    Skąd
    wrocław
    Cytat Zamieszczone przez Sebek

    ps. dalsze loty chyba dopiero na jesien - lub boze narodzenie pod palmami .... kto sie pisze ? Szwedu, Olejus ?
    no nie powiem ze nie ciekawa propozycja ;D
    BEZ KOMENTARZA..... ;D

  7. #7
    Vip Vip
    Dołączył
    Sep 2007
    Posty
    886
    BMW
    AC Schnitzer 730d 1999r
    Skąd
    Mlava
    siemanko. A więc 2 lipca wyruszylismy z żonką w kierunku Wysp Wschodniofryzyjskich na morzu pólnocnym. Jest to łańcuch wysp znajdujących się pod administracją niemiecką kraju związkowego Dolna Saksonia i położonych wzdłuż wybrzeża Morza Północnego. Zamieszkałych jest 7 następujących wysp licząc od zachodu ku wschodowi:

    * Borkum
    * Juist
    * Norderney
    * Baltrum
    * Langeoog
    * Spiekeroog
    * Wangerooge
    Cechą znamienną tych wysp był i pozostaje ich powolny ruch i częściowe zalewanie przez przypływy i sztormy.Wyspy nie są połączone mostami ze stałym lądem. Komunikację zapewniają promy pasażerskie.Używanie samochodów na większości tych wysp nie jest dozwolone. Wyjątek stanowią dwie największe wyspy: Borkum i Norderney.
    Szczególnie interesowała nas jedna z tych wysp , a mianowicie "Juist".
    Jak wszyscy wiemy jest to wyspa na której mieszka i pracuje jeden z naszych kolegów "maciek777" dla mnie po prostu maciek.Do norden dotarliśmy około godzin południowych 3 lipca, później prom i heja na Juist. Prom płynie około godzinki( autko zostało na lądzie , więc Maciek niestety nie ucałował księżniczki w emblemacik, czego bardzo żałował).kiedy dopłynęliśmy Maciek z Anetką i Córeczką (wspaniała dziewczyna) już na nas czekali. Później zakwaterowanie i zasłużony wypoczynek po podróży.
    Muszę wam powiedzieć że maciek nieźle sobie to wszystko wykombinował, bo wyspa ta jest po prostu małym rajem na ziemi. Zero osobówek , zero autobusów, zero pociągów, ruch odbywa sie tylko za pomocą rowerów, koni oraz własnych nóżek. Dla mnie bajka. Uwielbiam takie klimaty.Zresztą zgadzam się w tym temacie z moją żonką, więc pełne zgranie.Klimat wspaniały, cisza, ptaszki śpiewają. W dzień spacerowaliśmy , jeździliśmy, oglądaliśmy wyspę a wieczorem spotkanie z Maćkiem i jego rodzinką. (Pozdrawiam Kazka i jego małżonkę). Grillek, piwko , wódeczka, whisky - tym sie delektowaliśmy. No i wspaniałe wspólne rozmowy prawie do rana. A maciek o 7.00 do pracy ( współczułem szczerze). po czterech dniach niestety przyszedł czas pożegnania, ale nie powrotu do domu.
    Udałem sie mianowicie w kierunku Bremen na spotkanie z krzyskiem(7ka) z którego zdjęcia widzieliście w archiwum spotkań, a później udałem sie na spotkanie mojego wujostwa do oberhausen , gdzie spędziłem miłe chwile na rodzinnych wspomnieniach.Po kolejnych czterech dniach udalismy się w kierunku polskiego morza bałtyckiego, a więc przez berlin, szczecin koszalin do miejscowosci o nazwie Białgóra niedaleko łeby i tam byliśmy następne cztery dni i o dziwo pogoda nam dopisała. W Białogórze standardzik, czyli piwko plaża wódeczka opalanie się , spanie. Jednym słowem-wypoczynek. po czterech dniach powrót do mławy. I tak nam mineły dwa tygodnie w podrózy. Zrobiłem autkiem 3500 km.Auto bez zarzutów.
    B M W

    Staram się pisać poprawnie po polsku.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •