Kumplowi w M62 wczoraj coś pierdyknęło w silniku, zaczęło nim rzucać ale samochód dalej jechał w miarę normalnie. Stał trochę w korku na trasie ale za 5km dojechał tym autem do domu. Na miejscu okoliczny mechanik stwierdził że "urwał się napinacz rozrządu"... Nie znam dalszych szczegółów, co o tym sądzicie będzie ten silnik jeździł? To możliwe żeby się urwał napinacz?