Auto oczywiscie sprzedalem informujac o problemach z chlodzeniem . A na umowie stoi jak byk ze kupujacy wie o wszystkich bledach . Polskim cwaniakiem nie jestem bo sprzedalem auto prawie ze za cene felg na jakich stal . Wrecz wydaje mi sie ze za chojny bylem . Na dobra sprawe moglem wypruc to co do auta wsadzilem .