Witam wszystkich :D
Czy Wy też tak macie, że musicie regularnie jeździć, tak dla przyjemności? :-) A może to tylko ja tak mam? :-)
Witam wszystkich :D
Czy Wy też tak macie, że musicie regularnie jeździć, tak dla przyjemności? :-) A może to tylko ja tak mam? :-)
W moim wypadku są czasem takie dni, że wyglądam przez okno patrzę na moją Panią i stwierdzam: co z tego że jestem zmęczony, co z tego że wacha po 6 zeta, co z tego że pada, co z tego że korki - ale rundkę po mieście muszę zrobić tak dla frajdy, dla słynnej RADOŚCI Z JAZDY czego i Wam życzę :D
Mr. Perfect 4 x K1 World Champion
Niestety ja też tak mam.
Dodatkowo:
jeśli nie jeżdżę przez kilka dni z rzędu, to czuję się jakoś tak źle, jakbym był chory;
kiedyś jak miałem jakiś ból pleców bo mnie przewiało to zaraz po tym jak wsiadłem do auta - mijał, powracał jak tylko wysiadałem, wniosek - jazda potrafi uleczyć chociaż na moment :)
Nie wiem dlaczego ale mam tak, że muszę jeździć a już najlepiej się czuję jak robię to codziennie :D
ex:
E36 325 TDS AC Schnitzer (160KM, 305Nm)
E38 728iA Shadowline Individual
E53 X5 4,4i Sport Pack
niestety a moze stety mam to samo i dotego robie to codzien ile kasy poszlo juz na paliwo to juz straciel rachube ale to daje taka przyjemnosc ze nie mozna tego opisac :)
Ja osobiście też tak miałem,ale niestety obrzydło mi to gdy przyjąłem się do firmy przewozowej i robiłem 3kursy w tygodniu,po 1500km.w jedną strone.W tym momencie,nie pracuje zawodowo jako kierowca i powoli to wraca ojjj wraca :) i myślę znowu nad tym,by powrócić za kółko w celach zarobkowych ;)
Jednak coś jest w tych jazdach.
mam tak samo jak wy,że jak bejca stoi chociaż 2 dni to chory jestem,zdołowany,bez chumoru i nic mi się nie chce robić :(.
Wtedy wsiadam w moją czarnulkę i robię rundke chociaż 5 km i od razu samopoczucie jest lepsze:Daż chce się żyć:D
Humoru ;)
Ja e32 to mam ochotę "zrobić wira" zaraz po tym jak ją dobrze wyczyszczę,gdy się świeci jak nie powiem co jak nie powiem komu :D A innymi autami to jeżdżę jak muszę,jeśli nie muszę to wolę się browarka napić :zywiec:
Jak miałem 18lat to miałem taką manię jeżdżenia bez celu,teraz mam tak z motorem :sarcastic:
MOD: klawa Ci się zacina ;D?
Ostatnio edytowane przez joe white ; 06-04-2012 o 14:11
Ja nie wyobrażam sobie nie zrobić dziennie conajmniej 20-30 km swoją 7 chociażby objechac Kraków wieczorem dla czystej przyjemności.
Obecnie robie około 600 - 700 km tygodniowo i tez nie narzekam ;)