A więc tak, mam mały problem z elektryką w moim aucie, na początku padło mi prawe światło mijania, wyskoczył błąd na zegarach, myśle sobie żarówka pewnie się spaliła to ją wymieniłem, niestety nie pomogło światło nie świeci, chyba wogóle nie ma prądu na kablu, z braku czasu podłączyłem światło mijania pod pozycję tak żeby jeżdzić na razie. Świeci trochę słabiej ale coś tam widać w nocy. Nie wiem co z tym zrobić??? Jakoś przydało by się to zrobić tylko nie wiem jak??? Nie wiem od czego zacząć??? Na elektryce w aucie się za bardzo nie znam i nie chcę czegoś jeszcze bardziej zepsuć. No i napewno niechce nic "DRUTOWAĆ" jak nie którzy spece od aut. Nie wiem czy sam dam z tym sobię radę czy lepiej dać auto do fachowca??? Co wy o tym sądzicie??? Może ktoś miał już podobny problem???