Mam nadzieję, że w miarę jasno to wytłumaczyłem. Właśnie z tego powodu, że doładowanie nie jest bezpośrednio powiązane z momentem obrotowym w silniku diesla często po nieprawidłowym zachipowaniu auta zdarzają się awarie turbosprężarek. Po prostu przekręca się biedne dmuchawki. Ustawione doładowanie bywa zbyt wysokie bo "tjuner" nie potrafi przeliczyć wartości z programu na rzeczywiste wartości i zmienia mapy "procentowo" górę, Kolejnym częstym błędem jest ustawienie N75 zbyt agresywnie co powoduje ciut szybsze "wstawanie" auta, ale również wtedy często turbina "overboostuje", czego użytkownik nie czuje, a turbinka wielkimi krokami zmierza do krainy wiecznie otwartych wastegate'ów.

Pozdrawiam

Koko