wczoraj wymieniłem piasty na nowe. Stare były krzywe ( sprawdzałem z mechanikiem czujnikiem zegarowym. Piasta prawa miała odchyły o 0,07mm natomiast lewa 0,06 w stronę lewą i 0,09 w prawą ) po wymianie piast bicie zrobiło się mniejsze ale nadal jest...wcześniej miałem tarcze zimmerman sport nawiercane po przetoczeniu i po pomiarach czujnikiem zegarowym miały różnicy około 0,04. Znalazłem poprzednie tarcze które wymieniłem ( też biły ) ale były w super stanie więc także dałem je do przetoczenia ale ich nie mierzyłem czujnikiem zegarowym. Aktualnie są na aucie a nawiercane leżą w garażu. Zmierzę je dzisiaj i zobaczymy co wyjdzie na nich. Tuleje tego "bananowego" wahacza dzisiaj także wymienię i zobaczę. Jeśli one nie pomogą to skupie się na tych tarczach...
Hamulec mi nie odskakuje. Występuje tylko delikatnie bicie kierownicy. Dodam że na nierównej nawierzchni jest to nieodczuwalne tylko czuć to na równej drodze. Poniżej 100 km/h tego nie czuć. Ale jak V12 można jechać poniżej 100 na ładnej drodze ? :)
Chciałbym ten problem wyeliminować raz na zawsze. Myślę że wspólnymi siłami damy radę. Chodzi o to żeby zaczynać od rzeczy najmniej kosztownych a najbardziej znaczących. Tak żeby inni użytkownicy E38 nie musieli wydawać ponad 2000 PLN na wahacze, piasty, tarcze i klocki bo nie w tym sens. Coś musi tą tarcze krzywić i chcę się dowiedzieć co. Bo nie sztuką będzie wydać 1000 zł na tarcze i klocki żeby po 5000km znów się pokrzywiły. To się mija z celem...