Witam. Podczas jazdy wyświetlił się komunikat o niskim poziomie płynu chłodzącego. Po zatrzymaniu auta otworzyłem maskę aż para leciała znad chłodnicy, a silnik i podzespoły były zarzygane płynem. Duże ślady płynu były również na przednim kole od strony kierowcy i na nadkolu. Spod auta kapało. Pewnie na forum nic się tu nie wymyśli bez warsztatu ale może ktoś coś napisze.
Wlałem 6 litrów borygo żeby jakoś wrócić do domu, nadal wyświetlał się komunikat o niskim poziomie – ile litrów tam wchodzi?
Jakoś wróciłem do domu. W układzie chłodzenia pewnie pozostało trochę płynu – czy mogę do tego dolać wody żeby odpalić auto i popatrzeć gdzie jest wyciek? Czy muszę wylać resztki borygo i dopiero zalać wodą? Gdzie się spuszcza płyn? Jakiś korek? Nic tam nie widać, od spodu zasłania chyba chłodnica oleju. Może zrobię jakiś mały kanał na podwórku. Od góry odkręce jakiś dekiel nad chłodnicą może coś się zobaczy. Pewnie tzrba będzie zdjąć zderzak. Zależy mi żeby może zrobić jakąś prowizorkę i jakoś awaryjnie dojechać do warsztatu bez lawety.
Dzięki