a ha rozumiem, wiesz nie wiem czy to cos da, czasami jakiejbys nie uzyl wielkosci czy koloru czcionki efekt bedzie mizerny...
Wracajac do tematu podkresle to co napisalem w pierwszym poscie, bylem ogromnie zaskoczony intepretacja tej sytuacji przez polucjantow juz w ogole nie analizujac poziomu intelektualnego prowadzacego program bo daje tego wyraz w kazdym odcinku programu tv, wydaje sie dla mnie dosyc prosta i bezsporna sprawa zastosowanie tutaj art.45 ego:
Art. 45.
1. Zabrania się:
kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
holowania pojazdu kierowanego przez osobę, o której mowa w pkt 1;
otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
wykorzystywania drogi lub poszczególnych jej części w sposób niezgodny z przeznaczeniem, chyba że przepisy szczegółowe stanowią inaczej;
wjeżdżania na pas między jezdniami;
pozostawiania na drodze przedmiotów, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu ruchu; jeżeli jednak usunięcie ich nie jest możliwe, należy je oznaczyć w sposób widoczny w dzień i w nocy;
umieszczania na drodze lub w jej pobliżu urządzeń wysyłających lub odbijających światło w sposób powodujący oślepienie albo wprowadzających w błąd uczestników ruchu;
samowolnego umieszczania lub włączania albo usuwania lub wyłączania znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń ostrzegawczo-zabezpieczających lub kontrolnych na drodze, jak również zmiany ich położenia lub ich zasłaniania;
zaśmiecania lub zanieczyszczania drogi;
samowolnego umieszczania na drodze jakichkolwiek znaków, napisów lub symboli.
Jednak sam bylem kiedys w sytuacji kolizji, kiedy wina byla bezsporna , dzwonilem po policje gdyz sprawca kolizji sie nie przyznawal do winy, przyjechal policjant na motorku, szybko i sprawnie ogarnal temat, niemniej nie uszlo mojej uwadze, ze tamci panstwo dzwonili rownie usilnie jak ja na jakis inny numer i po kilkunastu minutach przyjechal radiowoz by czynic powinnosc, policjant na motorku powiadomil kolegow , ze juz zalatwia sprawe, na takie dictum oni odjechali...prawdopodobnie gdyby sprawa zajeli sie znajomi tych panstwa ,polucjanci z radiowozu nie byloby juz tak rozowo ....tak mi sie przypomniala ta sytuacja sprzed paru lat....