Pani pyta Jasia czy mają pieska.
- Mieliśmy ale zabiliśmy. Tata powiedział że nikt w domu nie je mięsa a dla jednego psa nie warto kupować więc zabiliśmy.
Jej! straszne! a może kotka?
- Kotka też mieliśmy ale zabiliśmy. tata powiedział że nikt w domu nie pije mleka to dla jednego kota się nie opłaca kupować no i zabiliśmy.
Jasiu! to koszmarne! jutro niech się do mnie zgłosi mama.
-Mieliśmy ale zabiliśmy. Tata powiedział że mu już nie staje, ja jeszcze za mały jestem a dla sąsiada nie opłaca się trzymać...

Jasiu się zgłasza.
Co się stało Jasiu?
-Proszę Pani a kolega z ławki przede mną się zjebał!
-Jasiu!! nie mówi się tak brzydko! Mogłeś powiedzieć np. : puścił bąka.
-Przepraszam ,zapamiętam...
za chwilę znów się zgłasza.
-Proszę Pani ten kolega co puścił bąka znów się zjebał!!

Facet do dentysty:
-ile kosztuje wyrwanie zęba mądrości?
-150 zł.
-cholernie drogo! nic taniej?
-100 zł ale bez znieczulenia.
- jeszcze drogo! pomyśl pan coś..
-za 50 zł ale bez znieczulenia i obcęgami.
-kurde i już nic taniej?
-hmm.. za dychę zrobi to stażysta.
-Nooo! to mi pasuje! proszę zapisać żonę...

Popegeerowska wioska. straszny upał. Zenek nie wytrzymał i wkurzył się- nazbierał ostatnie pieniądze jakie były w domu, w stodole znalazł stary kanister i poszedł 10 kilometrów do sąsiedniej wiochy do baru po piwo.
Wracając (żar z nieba okropny) myślał tylko o tym jak to w studni schłodzi napój Bogów potem siądzie sobie na ławce pod chatą i orzeźwi się najwspanialszym trunkiem o idealnej temperaturze...
Tuż przed chatą potknął się o zamkniętą butelkę, otworzył ją i uwolnił Dżina.
- Setki lat byłem uwięziony w tej butelce- Dziękuję! spełnię twoje jedno życzenie. Słucham.
-No dobra to chcę żeby ten kanister zawsze był pełny piwa!
-Bardzo proszę- odpowiedział Dżin i zniknął.
................. dziś mija 7 lat jak Zenek wszystkimi narzędziami próbuje otworzyć kanister......