Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu jej
uwagę przyciagnał piękny, czarny, błyszczacy, sportowy model.
Podeszła do niego, otworzyła drzwi i nachyliła się nad
fotelem obitym czarna miękka skóra. Kiedy go dotknęła,
nagle niespodziewanie wymksnał się jej głośny pierd.
Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i obróciła, żeby
sprawdzic czy ktoś tego nie usłyszał.
I okazało się, ze cały czas tuz za jej plecami stal sprzedawca.
- W czym mogę pani pomóc zapytał?
Kobieta szybko rzuciala pytanie:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziala się pani po jego dotnięciu,
to po usłyszeniu ceny z pewnościa się pani zesra.....

Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
- Poprosze setke. Tfu! (spluwa na podloge). ********** matiz....
Barman sie zdziwil, ale nalal mu setke. Facet wychylil duszkiem I mówi:
- Barman, jeszcze seteczke. Tfu! ********** matiz...
Barman zdziwiony nalal setke. Facet wychylil i mówi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Jebany matiz...
Barman mu nalewa i pyta:
- Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za kazdym razem
pan spluwa i przeklina jakiegos matiza?
- Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopalem sie w zaspie 30-tonowa Scania i ni c***a nie moge wyjechac. Podjezdza matiziak, wysiada kierowca i mówi, ze mnie wyciagnie. Ja mu na to: "panie, jak mnie pan wyciagniesz tym matizem, to ja panu ze szczescia laske zrobie!".
TFU! ********** MATIZ!