No pieniądze tez są baaardzo ważne bo drifting to kosztowny sport, zresztą chyba jak każdy sport motorowy, ponadto rozwija się u nas w kraju niebywale szybko. Jak jeszcze jakieś 5-6 lat temu gdy się to wszytsko zaczynało na zawody wystarczyło seryjne E36 325 z zaspawanym dyfrem i kół tyle ile się zmieściło do środka, na dzień dzisiejszy same koszty wyjazdu na jedne zowody liczy się w tysiącach