-
Zaawansowany Użytkownik
Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy.Na drugi dzień sprawdza prace.Podchodzi do Jasia.Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego. Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a między tymi serkami żyletka. - Jak to działa? - pyta nauczycielka.- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek.Pani ogląda pułapkę i pyta:- Jasiu, dlaczego Twój projekt to tylko mała deseczka?- To jest moja pułapka na myszy.- Więc powiedz, jak działa.- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: "Nie ma serka, nie ma serka!!!"
Jasio pyta taty:- Tatusiu a skąd ja się wziąłem?- Widzisz synku bocian cię przyniósł.- Oj tato tato. Masz taka ładną żonę a pieprzysz bociany.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum