W 1968 r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomułka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor ?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili...


Idzie kleryk i wdepnął w gów*o
- O kur*e! Wdepnąłem w gów*o!
- O cho*era! Powiedziałem kurde!
- A chu*, i tak nie chciałem być księdzem.


Mały Yeti pyta się taty:
- gdzie są ludzie?
a on na to:
- ludzie się skończyli, jedz dżem.


W park policja konna spisuje dwóch facetów, którzy piją sobie piwo. Nagle koń zaczął srać. Wtem jeden pijak mówi:
- Chyba radiowóz panu nawalił.