Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:
- Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije....
- A co Jasiu potrafi?
- No murować umie, podstawówkę skończył...
- A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
- Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany,jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
- No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę ....
- No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700złotych to coś by się nie znalazło?
- 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć..
Ojj.... to może zaboleć (choć znam to w leciutko innej wersji).Zamieszczone przez MNIH
Jako inżynier budownictwa powiem Ci, że to jest nie nowy i kultowy dowcip, i niestety w naszej branży nie rozśmiesza absolwentów Politechniki.
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
Mówisz ze tak jest? ja robie to co ty, nie jestem inzynierem ale wydaje mi sie ze umyslowi lepiej maja pod wzgledem finansowym.Zamieszczone przez Hubertus7er
Impossible is nothing
Żyć szybko, umierać młodo
http://www.maniacworld.com/maze_game.htm śmieszna i trudna gra :)
Niczym Feniks z Popiołu podrywa się i unosi w oddali
On też zagrał :D ale nie dał rady :
http://www.youtube.com/watch?v=oh87njiWTmw
Hubertus7er nie bierz dowcipow tak do siebie.To jest tylko kawal i trzeba go brac na wesolo.Gdyby przyslowiowe blondynki braly zarty na powaznie byly by dziewicami.
Na polu golfowym ksiadz gra z zakonnica w golfa.Przymierzyl,udezyl i krzyknol:o k...wa
nie trafilem.Siostra zwraca mu uwage:prosze ksiedza,ale tak nie mozna,spadnie na ksiedza kara boska.Sytuacja powtarza sie jeszcze dwukrotnie,az tu nagle ni stad ni z owad nad polem golfowym rospetala sie buza.Piorun strzelil prosto w siostre,a po chwili glos z niebios:o k...wa znowu nie trafilem.
W niebie przed sw.Piotrem wstawily sie dwie dusze.Jedna kierowcy,a druga ksiedza.
Sw. Piotr oznajmia:dusz kierowcy do nieba,a dusza ksiedza do czyscca.
Oburzona dusza pyta:ale jak to,dlaczego ja bylem ksiedzem glosilem prawo boze i do czyscca,a ten kierowca lobus i dran do nieba?
Sw.Piotr na to: ty jak odprawiales msze polowa wiernych spala,a on jak jechal autobusem wszyscy sie modlili.
Mam nadzieje,ze nie urazilem osob duchownych,oraz zadnego z kierowcow.Jezeli tak Serdecznie Przepraszam
hahah <lol>Zamieszczone przez MNIH
Spoko - nic się nie dzieje, takie tam wspomnienia... ;DZamieszczone przez MNIH
--------------------
Pierwszoklasista przychodzi do siedzącego w fotelu przed tv ojca z zeszytem i pyta:
-Tato, mam zadanie domowe, mam napisać skąd się wziąłem na tym świece.
- No wiesz Kaziu, ...jakby ci to powiedzieć.
Bocian cie przyniósł i zostawił nam na balkonie.
- Oj tato tato, mama taka ładna a ty się pieprzyłeś z boćkiem?
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
Spotyka sie dwoch arabow i zaczynaja sie przechwalac.
Ty wiesz,mowi jeden,kupilem sobie auto bez dachu i wyobraz sobie kiedy deszcz zaczyna padac mam specjalny zielony przycisk, naciskam i dach sie automatycznie sam zamyka.
A wyobraz sobie,mowi drugi ja tez kupilem sobie auto bez dachu i mam,ale czerwony przycisk.Jak zaczyna lac wlanczam go i deszcz przestaje automatycznie padac.
Przychodzi Jasiu po pierwszym w zyciu dniu ze szkoly.Dziadek pyta wnuczka:no i jak ci sie podobalo?
Jas na to:dziadku,ale tam w szkole strasznie klamia
Dlaczego pyta zdziwiony dziadek
Na dzrzwiach pisze pierwsza klasa a my musimy siedziec na twardych stolkach