Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest.
Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...
Idzie mrówka pod jabłonią i nagle spada jabłko prosto na nią. Mrówka z wielkim wysiłkiem wygrzebuje się i mówi:
- A niech to, prosto w samo oko!
Skarży się krokodyl kumplowi:
- Zeżarłem parę dni temu blondynkę. Taki miała pusty łeb, że do tej pory się zanużyć nie mogę...
Idą trzy jadowite węże, aż nagle jeden wąż zaczął się miotać, rzucać, aż w końcu padł.
Jeden wąż do drugiego:
- Józek, a jemu co?
- Pewnie znów się ugryzł w język.
W rodzinie wilków urodził się mały wilczek. Tata wilk podchodzi do kołyski i mówi:
- Jakie masz ładne oczy. Jaką masz błyszczącą sierść, jakie masz duże nogi, jakie masz wielkie uszy.
- Oż ty, kur**, zającu jeden.
:D
--------------
Ostatnio edytowane przez Damias ; 16-02-2011 o 11:47
[URL]http://7er.pl/showthread.php/9030-Damias[/URL]
Kica laskiem zajączek niestety naszła go straszna ochota na ruc#anie, niedaleko przy pieńku wiewiórka zbierała orzeszki dopadł się do niej i uczynił swa powinność...Po skończeniu zajączek pokicał dalej jednak ochota wcale nie ustępowała a z każdą chwilą stawała się coraz bardziej uciążliwa. Wtem z lisiej norki wystawał zadek lisicy zając długo nie myśląc zaczął pos#wać lisice, ta w doznaniach rozkoszy obraca głowę i krzyczy "lisi... zającu ale ty masz dużego!!!" zając krótko "O ku#wa wiewióry nie ściągnąłem" ;D
V8 Garage
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest.
http://fordprobe.pl/upload/files/clip_image002.gif Ma koles niezła fantazje aż strach się bać :hah:
Moja Nunia
I 12 lat i lubi czasami bajki poopowiadać innym :D.Zamieszczone przez Antykk
No i nic nie robił z blachą ale jednak robił ;).
Facet z kobietą baraszkują w łóżku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi:
- Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem.
- Dlaczego w Wąchocku na dyskotece tańczy się w kapciach?
- Żeby nie zagłuszać muzyki z sąsiedniej wsi.
Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat, Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił, miałbyś teraz 60!
Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
- Genia to ja! Kup chleb do domu...
Idea zerwała już kontrakt z Otylią Jędrzejczak.
- Teraz Andrzej Gołota będzie reklamował naliczanie sekundowe.
Są dwa okopy: niemiecki i polski. I tak walczą ze sobą, strzelają się, ale jak na razie żadna ze stron nikogo nie trafiła. Aż wreszcie jeden z Polaków powiedział:
- Te, jakie jest najpopularniejsze imię niemieckie?
- Hmmmm... Może Hans?
- O! Dobre! Krzykniemy Hans, i może jakiś jeleń się wychyli to go zastrzelimy. No i wołają:
- Hans!
- Ja!? - Szwab się wychylił... WAL! Dostał kulkę.
- Hans!
- Ja!? - WAL! Następny...
- Hans!
- Ja!? - WAL!
I tak ich powybijali, zostało tylko kilku... Siedzą te Szwaby i myślą:
- Może my też tak zrobimy?
- Ja! Jakie jest popularne imię polskie?
- Może Zdzichu?
- Ja, gut!
I ryczą:
- Zdzichu!
Cisza.
- Zdzichu!
Cisza.
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma, jest na wakacjach... To ty, Hans?
- Ja!
WAL!
Idą kibice na mecz, a tam coś śmierdzi. Patrzą, a to Engel puścił Bąka.
B.-ądź M.-arce W.-ierny
Opel Signum
BMW jeszcze kiedyś kupię ;p
Ex- BMW e28 524td, e38 728i,e66 735LI , e36 316i 1.9 compact ,e46 M3 SMG ;)
Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka. Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:
- Dlaczego chowa pan te ogryzki?
- Wiecie, panowie policjanci: jak mi sie nudzi, to wydłubuję pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy.
Policjanci postanowili odkupić od turysty wszystkie ogryzki.
- Sprzeda nam pan te ogryzki? - pytają.
- To bedzie kosztowało dużo hajsu - odparł.
- Damy panu po 50 zł, może być?
- ZGODA! - odparł turysta.
Po dokonaniu transakcji policjanci zaczęli zajadać pestki... Nagle jeden mówi:
- Roman, za te 100 złotych to 100 kg jabłek byśmy mieli..."
Na to turysta:
- Panowie, zaczęło działać!