Strona 123 z 341 PierwszyPierwszy ... 2373113121122123124125133173223 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,221 do 1,230 z 3401

Wątek: Humor:)

  1. #1221
    Choleres ,cos w tym jest ;D

  2. #1222
    Vip Vip Awatar Jakub
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    6,783
    BMW
    BRAK
    Skąd
    Wlkp.Zduny k.Krotoszyna
    :what: :hah:

    B.-ądź M.-arce W.-ierny
    Opel Signum
    BMW jeszcze kiedyś kupię ;p

    Ex- BMW e28 524td, e38 728i,e66 735LI , e36 316i 1.9 compact ,e46 M3 SMG ;)

  3. #1223
    Vip Vip Awatar Wiesław
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,784
    BMW
    E 38 740d
    Skąd
    Lubań
    Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy"
    Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EUR. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości.
    Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
    "Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
    Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się".
    "Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?".
    Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!"
    Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
    "Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."
    "Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?"
    "Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę pieniędzy). zakładam się, o 25.000 EUR, że moje jaja nie są kwadratowe."
    Starsza pani odpowiada: "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?"
    "Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
    Całą noc był prezes niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100-procentową pewność. Wygra ten zakład.
    Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawką jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe.
    W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj. Zauważcie, że chodzi 25.000 EUR.
    "No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać."
    Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy zauważa prezes, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę.
    Prezes pyta więc kobietę: "Co się stało z tym pani prawnikiem?"
    Na to ona: "Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EUR, ze dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank"

  4. #1224
    Zaawansowany Użytkownik Awatar malet7
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    521
    BMW
    e65
    Skąd
    "...Katowice miasto Jedno na sto..."
    ...z pasji do samochodów, z miłości do BMW...

  5. #1225
    Doświadczony Użytkownik Awatar dorka
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,106
    BMW
    E32 750i
    Skąd
    KATOWICE
    szczery koleś :hah:
    Nanosekunda: czas jaki upływa między zmianą światła na zielone, a wściekłym zatrąbieniem na ciebie przez kierowcę z tyłu.


  6. #1226
    Vip Vip Awatar Wiesław
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,784
    BMW
    E 38 740d
    Skąd
    Lubań
    kurde... drogo... :shock:

  7. #1227
    Super Moderator Awatar EVAN
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    6,066
    BMW
    E38 '99 740iA, X3 M40i '20, I3s '20
    Skąd
    Kętaki
    Cytat Zamieszczone przez Wiesław
    kurde... drogo... :shock:
    Może to miesięczny abonament ;D
    Moje EX - E38 730i '95, E38 735iA '98

  8. #1228
    Vip Vip Awatar coboss
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    4,002
    BMW
    E38 730d
    Skąd
    Szlachta Rydzyńska koło wsi Leszno
    Cytat Zamieszczone przez Wiesław
    kurde... drogo... :shock:
    Bo to miesięczny karnet ;D ;D ;D



    -------------EDIT---------------

    Cytat Zamieszczone przez EVAN
    Cytat Zamieszczone przez Wiesław
    kurde... drogo... :shock:
    Może to miesięczny abonament ;D
    ^^^^^^ nie widziałem tego postu wcześniej ;D ;D
    ---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---

    *** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
    Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
    W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!

  9. #1229
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Ventola
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    403
    BMW
    e38 740iA (m62b44)
    Skąd
    W-wa
    Prowadzę swoje życie, a nie BMW ...

  10. #1230
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Cychol
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    751
    BMW
    R 1200 RT
    Skąd
    się biorą dzieci?
    PONIEDZIAŁEK:
    Muszę zmienić sekretarkę. Skończyła 19 lat. Za stara.

    WTOREK:
    Dzisiaj zaczyna się szkolenie w Kapsztadzie. Samolot do RPA nie chciał czekać na mnie godziny. Poleciałem do RPA z dachu mego biurowca śmigłowcem.

    ŚRODA:
    Podróż trochę się przeciąga. Międzylądowanie w Paryżu. Faktycznie, to nie kasztany są najlepsze na placu Pigalle.

    CZWARTEK:
    Tankowanie w Kairze. Śmigłowiec wypił 1000 litrów. Ja tylko 7. Naród nieużyty. Kazałem by przynieśli do mnie piramidy. Nie chcieli. Podobno są bardzo duże. A na zdjęciach mają tylko kilka centymetrów.

    PIĄTEK:
    Spotkałem kumpli w Kapsztadzie. Szkolenie jest O.K. Tankują już od poniedziałku.

    SOBOTA:
    Kumpel z RPA ma urodziny. Jest prezesem kopalni diamentów. dałem mu w prezencie helikopter. Nie będę ciągnął złomu z powrotem ze sobą.

    NIEDZIELA:
    Niestety szkolenie się kończy. A zapowiadało się fantastycznie.

    PONIEDZIAŁEK:
    Prezes od diamentów obiecał mi w rewanżu sekretarkę. Podobno jest ciemna. Co tam, wszystkie sekretarki są ciemne. Dorzucił kilo diamentów. Fajny kumpel.

    WTOREK:
    Powrót do kraju. Tym razem rejsowym samolotem niestety. Żadnego międzylądowania.

    ŚRODA:
    Rozpakowałem sekretarkę. Okazało się, że jest ciemna dosłownie. Zmieniłem wyposażenie biura. Wszystkie meble czarne.

    CZWARTEK:
    Okazało się, że kolorystycznie jest wszystko w porządku, ale sekretarka zna tylko angielski i bantu. Zatrudniłem tłumacza. Wszystko pójdzie w koszty.

    PIĄTEK:
    Dzisiaj moje urodziny. Dostałem od Zarządu nowy helikopter. Ten poprzedni miał już rok. Sekretarka się stara, ale mówi że paznokcie jej przeszkadzają w pisaniu. Dobrze, że nie przeszkadzają w czym innym.

    SOBOTA:
    Próbny lot nad Warszawą. Kazałem obniżyć Pałac Kultury. Za bardzo przeszkadza w lataniu.

    NIEDZIELA:
    Jak to dobrze, że dziś niedziela. Trochę wytchnienia po tygodniu kieratu. A może wziąć urlop ???

    PONIEDZIAŁEK:
    Posiedzenie Zarządu. Skandal. Chcą mi obniżyć pensję o 10% - wychodzi, że o 10 tysięcy. Jak ja zwiążę koniec z końcem? Nawet na paliwo do BMW nie starczy ...

    WTOREK:
    Zmieniłem Zarząd. Ten poprzedni był już stary. Miał już rok.

    ŚRODA:
    Delegacja załogi. Ach jak ja tego nie lubię. Marudzili, że od pół roku nie dostają pensji. Jakby nie wiedzieli, że ledwo wiążę koniec z końcem.

    CZWARTEK:
    Delegacja z Chin. Gadają trochę niezrozumiale. Ale najważniejsze, że dali mi w prezencie nową sekretarkę. Ta czarna już się trochę zużyła. Skąd ja wezmę żółte meble?

    PIĄTEK:
    Trochę kłopotów z Chinką. Okazało się, że zna tylko chiński. No i trochę japońskiego. Skąd ja wezmę tłumacza? Chinka egzamin w łóżku zdała celująco. Nadal brak koncepcji w sprawie mebli. Chyba po prostu zmienię marmury w budynku na jaśniejsze. Pójdzie w koszty.

    SOBOTA:
    Praca prezesa nigdy się nie kończy. Zrobiłem uroczysty bankiet z nowym Zarządem. Zamówiłem TIR trunków. Starczyło. Pójdzie w koszty. A Złośliwi śpiewają: "Niech żyją nam prezesi przez szereg długich lat. Gdy prezesi piją w gorzelni wódki brak". Owszem z pierwszą częścią się całkowicie zgadzam. Ale z druga? - Oczerniają na każdym kroku.

    NIEDZIELA:
    Dziś tylko trzy słowa. Kac, kac, kac.

    PONIEDZIAŁEK:
    Graliśmy z kumplami w pokera. Wygrałem nową sekretarkę, podobno Rosjanka. No, kondycję to ona ma ... Tylko że pobiły się z tą Chinką. Nie wiem o co, przecież zaspokajam je obydwie. Ta nowa ma niestety podbite oko. Trzeba będzie załatwić L4, i pchnąć ją na plastykę twarzy... Na szczęście nie będzie z tym problemu, w końcu jestem szefem





    ...Narodowego Funduszu Zdrowia




    ---------------------------------

    Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi ktoś obok i pyta:
    - Panie. Co pan robisz?
    - A wie Pan. Wpadła mi marynarka...
    - Ale chyba nie będziesz Pan w niej chodził?!
    - Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.



    Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza mały Jasio.
    Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
    - Co robisz? - pyta Jasio
    - A szukam kota - odpowiada tatuś.
    - I co, będziesz go ru**ał?!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •