meph> stary, co mi sie ostatnio snilo...
<grom> wal
<meph> jechalem na wielbladzie kilka miesiecy z konczacymi sie zapasami przez pustynie
<meph> i brakowalo mi sam wiesz czego
<meph> no to zajzalem pod wielblada
<meph> okazalo sie, ze to samica
<meph> stanalem za nia i rozpialem rozporek, ale nie dosiegalem
<meph> no to usypalem sobie kupke piachu
<meph> gdy juz na nia wszedlem, to zwierz spierdolil
<meph> usypalem sobie druga kupke piachu
<meph> sytuacja sie powtorzyla
<meph> i tak kilka razy
<meph> az po tej gonitwie ujzalem mloda ladna dziewczyne lezaca na skwarze slonca
<meph> byla nieprzytomna. podalem jej wody
<meph> resztkami sil sie napila i rzekla:
<meph> uratowales mi zycie wedrowcze. jestem Ci wdzieczna. zrobie wszystko, aby Ci sie odwdzieczyc
<meph> ja sie upewniam:
<meph> wszystko?
<meph> ona: tak
<meph> i w tym momencie poprosilem ja zeby potrzymala mi ta pierdolona wielbladzice
<grom> rotfl