Strona 112 z 341 PierwszyPierwszy ... 1262102110111112113114122162212 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,111 do 1,120 z 3401

Wątek: Humor:)

  1. #1111

  2. #1112
    Cychol - szkoda kwietnika :hah:

    Niezła agonia :)
    Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci

  3. #1113
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Cychol
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    751
    BMW
    R 1200 RT
    Skąd
    się biorą dzieci?
    Co by bylo gdyby w katastrofie w Smolensku zgineli obaj bracia Kaczynscy?
    -Pilota by pochowano na Wawelu!


    --------------------------------------------------------

    Zakonnica wsiadła do taksówki. Po drodze stwierdziła, że kierowca jest bardzo przystojny i ciągle się na nią patrzy przez lusterko. Zapytała go więc, dlaczego się na nią patrzy.
    - Chciałbym o coś zapytać siostrę, ale nie chcę siostry urazić.
    - Mój synu, nie możesz mnie obrazić. W moim wieku i po tylu latach bycia zakonnicą, zobaczyłam i usłyszałam wiele rzeczy, więc nie możesz mnie niczym obrazić.
    - Zawsze marzyłem, żeby zakonnica mnie pocałowała.
    - Jest to możliwe, ale musisz być kawalerem i katolikiem.
    - Tak, jestem jeszcze kawalerem i jestem katolikiem!
    - Zaparkuj w jakiejś cichej uliczce.
    Następnie zakonnica spełniła marzenie kierowcy pocałunkiem takim, że nawet wyrafinowana prostytutka by się zarumieniła.
    Wrócili na trasę, ale po jakimś czasie kierowca zaczął płakać.
    - Co ci jest? – spytała zakonnica – dlaczego płaczesz?
    - Wybacz mi siostro, ale ja skłamałem. Jestem żonaty i jestem Żydem.
    - To nie szkodzi. Na imię mi Karol i jadę na bal maskowy...



    ---------------------------------------------------

    Na wczasach pewnemu gościowi zaginęła żona. Przychodzą do niego policjanci i mówią:
    - Mamy dla pana trzy wiadomości: złą, dobrą i wspaniałą. Zła to taka, że pańska żona nie żyje, właśnie wyciągnęliśmy ją z wody…
    - A dobra?
    - Było na niej dwanaście raków!
    - A ta wspaniała?
    - Jutro ją znowu wyciągniemy, a już dziś zapraszamy pana na raki i piwo!!!

  4. #1114
    BMW RuLeZ Mod Awatar Bezi
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    5,299
    BMW
    BMW G11 740xD , BMW e46 325CI Cabrio
    Skąd
    Wrocek City
    Pewien facet miał córkę jedynaczkę. Mimo, że dochodziła 30 lat była panną. Pewnego razu poznała gościa, chodzili ze sobą.
    Ojciec poprosił narzeczonego na rozmowę i mówi:
    - Niech się Pan ożeni z moją córką. To porządna dziewczyna, wykształcona, inteligentna, świetna gospodyni, ciasna z "dziurką" jak 50 groszy. Jak się Pan z nią ożeni, to ja w prezencie kupię wam willę z ogródkiem i mercedesa.
    Gość się ożenił, dostał willę z ogródkiem i mercedesa.
    - Następnego dnia, po weselu biegnie do teścia i krzyczy:
    - Teściu! Mówiłeś, że ona jest ciasna jak 50 groszy, a ona jest jak pięć złotych!
    Teść na to:
    - Słuchaj zięciu! Dostałeś willę z ogródkiem?
    - Dostałem.
    - Dostałeś mercedesa?
    - Dostałem.
    - No to co jest bluzganie?! Będziesz się sprzeczał o 4 złote i 50 groszy?!
    Jerome Le Banner: "...W siłowni możesz wypracować sobie mięśnie klatki lub mięśnie ud. Nie możesz jednak wzmocnić swoich jaj, albo się z nimi urodziłeś albo nie..."

  5. #1115
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    258
    BMW
    E34,E60,E92 :)
    Skąd
    RZ/DW
    E12 525 79' było....
    E32 735i manual 91' - ***** w crahstescie...
    E39 540i manual 96' było...

    E60 530iA 03'

    ...E34 S38B38 :)
    ...E92 S65B40 :)

  6. #1116
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Dj Snake
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    117
    BMW
    E30 320i
    Skąd
    Ruciane-Nida
    Ding-dong!
    - Dzień dobry pani.
    - A to ty Piotrusiu. Co się stało?
    - Tata mnie przysłał, bo dłubie przy aucie i nie może sobie poradzić.
    - Stary, rusz dupę i idź pomóc sąsiadowi.
    - Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął jakiś specjalny klucz, bo tata nie ma.
    - A jaki?
    - Szklana pięćdziesiątka... :P

  7. #1117
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Cychol
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    751
    BMW
    R 1200 RT
    Skąd
    się biorą dzieci?
    Na wiejskim przystanku, gdzie od dawna już autobusy nie kursują, siedzą trzy koleżanki i pestki z dyni łuskają, nuda na całego, lekko kaleczona rzadkim rechotem. Niespodzianie zza zakrętu wyjeżdża stary brudny ciągnik, bez kabiny i podjeżdża pod przystanek. Zza kierownicy wychyla się zarośnięta morda miejscowego autochtona, która przekrzykując warkot rzuca.
    - Mirka! Mirka!
    - Czego?
    - Idziemy na ruchaczkę?
    Mirka szturchając koleżanki, z uśmiechem i wyrazem błogości na twarzy.
    - Wie jak mnie podejść, nosz kurde, wymiękam przy nim...



    Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł.
    Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
    Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
    Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
    - To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
    - Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż mi doradził:
    -Pierdol go - daj mu dychę! A kawę sama wymyśliłam



    Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę,jaką załatwić:
    - Pani, nie byłoby dla Jasia jakiejś roboty, bo pije chłopak i pije....
    - A co Jasiu potrafi?
    - No murować umie, podstawówkę skończył...
    - A to mamy: murarz, 4.000 na rękę...
    - Pani kochana! Toż przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej czegoś nie ma?
    - No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3.000 na rękę ....
    - No, ale 3.000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700 złotych to co? by się nie znalazło?
    - 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć....



    Stoi kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi: 20 złotych proszę. Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi : 40 złotych. Trzeci podchodzi, aptekarz mówi : 90 złotych. Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
    - Panie Magistrze, wszyscy idziemy od tej samej lekarki, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?
    Ten odpowiada:
    - No wie pan, mamy taki kod z lekarką, taką umowę.
    Facet się zdenerwował i mówi:
    - Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę?
    Na recepcie było napisane : CC NWKCMJ DMCC CC. Pacjenci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo...
    W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
    "Cześć Czesiek, Nie Wiem K*...Co Mu Jest Daj Mu Co Chcesz. Całuję, Celina"



    Jasio pisze list do dziadków.
    -"Kochani dziadkowie, kiedy po wakacjach wróciłem do szkoły to mieliśmy godzinę wychowawczą i pani powiedziała nam, że nie wolno kłamać, więc postanowiłem Wam to wyznać. Kiedy byłem u Was na wakacjach to zszedłem do piwnicy i narżnąłem w jeden ze słoików. Pozdrawiam, Jasio."
    Dziadek skończył czytać i mówi do babci:
    -Mówiłem ci- gówno!!! Ale ty scukrzyło się, scukrzyło!



    Jak nazywa się facet z małymi jądrami?
    -Facet z ikrą...



    Dlaczego blondynka stoi pod drzewem?
    - Czeka na autograf od kory.



    Gadają dwie blondynki:
    - Wiesz że prąd kopie?
    - Naprawdę?! Mnie tylko przeleciał!



    Pani w szkole kazała dzieciom napisać wypracowanie pt." Co będę robił jak dorosnę". Dzieci piszą. Pod koniec lekcji pani pyta dzieci co napisali. Tadzio będzie strażakiem, Staś weterynarzem. Kolej na Jasia, a Jaś na to:
    - Ja będę leczył dewiacje seksualne!
    Pani zbaraniała i pyta:
    -Ale jak to Jasiu? Co ty mówisz dziecko? Jak to?
    Jasiu:
    -Wytłumaczę to pani na przykładzie. Podejdzie pani do okna. Co pani tam widzi?
    -Trzy kobiety.
    -A co one robią?- pyta Jasio
    -Jedzą lody.
    -Ale jak one jedzą?- Jaś drąży temat
    -No, dwie gryzą a trzecia liże.
    -I jak pani sądzi, która z nich jest mężatką?
    Babka myśli, myśli, w końcu mówi:
    -No, ta co liże.
    A Jasiek na to:
    -A nie, bo ta która ma obrączkę a takie jak pani to ja będę leczył!



    Wstaje facet rano, patrzy przez okno, a na podwórku sąsiada stoi wielkie boisko do tenisa. Idzie do sąsiada i pyta skąd ma ten kort.
    Sąsiad na to:
    -Byłem na rybach i złowiłem złotą rybkę i ona powiedziała, że spełni moje życzenie jak ją wypuszczę. I tak mam tenisa...
    Na drugi dzień facet pakuje się i jedzie na ryby. Łowi, łowi i złowił złotą rybkę. Rybka mówi:
    -Jak mnie wypuścisz to spełnię twoje życzenie.
    Facet myśli i mówi:
    -Ok. To jak się jutro obudzę to chciałbym mieć na podwórku wielką górę złota.
    Następnego dnia facet rano wstaje patrzy przez okno a tam wielka góra błota. Leci do sąsiada i mówi:
    -Panie co to za rybka??? Chciałem wielką górę złota a ona mi dała wielką górę błota!!!
    Sąsiad na to:
    -A coś pan myślał, że ja chciałem wielkiego TENISA???



    Oto publikacja śmiesznych cytatów z wszelkiego rodzaju środków komunikacji elektronicznej - IRC-a, czatów, Gadu-Gadu, itp...


    <dan> ty penisei
    <dan> pensie*
    <dan> pesni
    <dan> peniesie
    <dan> k...a! ty ch...!!!



    <nazgul> ale jazda
    <nazgul> idę na pogrzeb ze szkoły ostatnio
    <nazgul> i kupiłem sobie tymbarka
    <nazgul> a tam "teraz twoja kolej"...:/



    <maxis> na ch... oni rysują na tych papierach toaletowych
    <adam> ozdóbka taka
    <maxis> człowiek myśli że krwawi z odbytu
    <maxis> a to k...a truskawka



    <zwoju> i jak dojechaliśmy na miejsce
    <zwoju> to rozłożyliśmy namioty
    <zwoju> i ja napisałem bardzo inteligentnego smsa do mamy: "rozbiliśmy się"



    <pozdrowiena> Pozdrawiam wszystkich moich rodziców, a w szczególności mamę i tatę :)



    [i] apteka
    <babcia> czy jest wata?
    <farmaceuta> teraz waty się nie używa, teraz są podpaski
    <babcia> a na choinkę to się one nadają?



    <ciemniak> I co napisałeś na to pytanie "Po co jest zgrubienie na końcu członka"?
    <ctx0075> Napisałem, że po to by sprawić większą przyjemność dziewczynie...
    <ciemniak> To ja pewnie mam źle...
    <ctx0075> A co napisałeś?
    <ciemniak> Żeby się ręka nie ześlizgiwała...



    <ja> Serwis pewnej dużej firmy IT w Polsce. Przez jakiś czas firma ta prowadziła m.in. serwis drukarek firmy Hewlett-Packard. W serwisie pracował też pewien sympatyczny czarnoskóry człowiek. Nie mieszkał w Polsce od urodzenia i jego wymowa języka polskiego była specyficzna. Bardzo zmiękczał niektóre zgłoski. Np. zamiast "cz" mówił bardziej "ć", zamiast "rz" to coś zbliżonego do "si" itp.
    <ja> Do serwisu wchodzi ładna pani wnosząc drukarkę HP LaserJet 3P (ważne są tu dwie ostatnie litery: "trzy pe"). Pani mówi, że drukarka źle działa, zacina się w niej papier (wymagała wyczyszczenia mechanizmu).
    <ja> Akurat tenże obcokrajowiec w tym dniu przyjmował urządzenia do naprawy. Chciał być miły dla pani i naprawić drukarkę 3P od ręki.
    <ja> Krzyknął więc na cały głos w kierunku zaplecza do Krzyśka - serwisanta - w właściwy dla siebie sposób zniekształcając głoski (zapis fonetyczny):
    <ja> "Cisiu! Wyciścisz pani CI-PE ?"
    <ja> Pani zdębiała a z głębi pomieszczenia serwisu można już było tylko słyszeć histeryczny śmiech, którego już nikt nie potrafił opanować.



    <wirek> stary.. słuchaj, jaka jazda....
    <adrzej> dawaj!
    <wirek> byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka
    <andrzej> no
    <wirek> i on miał jakieś zioło... czy coś takiego
    <wirek> najaraliśmy się jak świnie...
    <andrzej> hehe
    <wirek> a później się strasznie gorąco zrobiło...
    <wirek> nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego,
    <wirek> mówię do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił
    <wirek> a ten do mnie: "Ssssssspierdaaalaaajjjjj"
    <andrzej> hehe
    <wirek> mówię, zróbcie coś bo się podusimy!!
    <wirek> no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno
    <andrzej> ale jaja
    <wirek> wiesz jaka ulga...?? normalnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świeże powietrze..."
    <andrzej> ale szyba poszła...
    <wirek> ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!!
    <andrzej> no fakt
    <wirek> ale nie o to chodzi...
    <wirek> budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!
    <andrzej> ...



    <Klaudia> gdybyś mi kazał się zabić, to ja bym to zrobiła
    <Syberian> kurde
    <Syberian> tu taka poważna rozmowa
    <Syberian> a ja mam takie głupie myśli
    <Klaudia> jakie myśli ?
    <Syberian> "a cycków to mi nie pokazałaś..."


    Jechał facet autostradą i naglę mu się zachciało do WC. potrzeba
    niecierpiąca zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się za swoją potrzebą.
    Kiedy już siedział i skoncentrował się, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
    - Cześć, co tam u ciebie słychać?
    Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze w takim miejscu...Ale niepewnie odpowiedział:
    - Nic, wszystko w porządku...
    - Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz tutaj zrobić?
    - No, nie wiem... (facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań)
    - A gdzie jedziesz?
    - Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic...
    - Wiesz co, zadzwonię do ciebie później... jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania!

  8. #1118
    Vip Vip Awatar Wiesław
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,784
    BMW
    E 38 740d
    Skąd
    Lubań
    Cytat Zamieszczone przez Cychol
    -Mówiłem ci- gówno!!! Ale ty scukrzyło się, scukrzyło!
    tym mnie powaliłeś :hah: :hah: :hah: :hah:


    Mówi babka do dziadka:
    - Idź sklerotyku do sklepu i kup dwie rzeczy, pamiętaj, dwie rzeczy:
    masło i chleb.
    Dziadek pokiwał głową i przychodzi wieczorem z puszką białej farby.
    Babka się złości:
    - Przecież ci mówiłam: dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?

    - Co chcesz na kolację?
    - Obojętne, co zrobisz to zjem.
    - Obojętne, to co, nie wiesz na co masz ochotę?!
    - Mam ochotę na schabowego ze smażonymi ziemniakami.
    - Jasne, tobie się wydaje, że ja nie mam co robić, pojawiasz się łaskawie o siódmej z pracy, a ja do tego czasu musiałam nastawiłam pranie i odrobiłam lekcje z dziećmi. Gadaj co chcesz na kolację!
    - Przecież ci mówiłem, schabowego…
    - Słuchaj, ja nie mam nastroju do żartów, nie mógłbyś zjeść czegoś jak normalny człowiek
    - OK. zrób mi placki ziemniaczane.
    - O w pół do ósmej, ciebie pogięło już całkiem! A i tak nie ma ziemniaków, gdybyś przyszedł wcześniej do domu, to mógłbyś je kupić.
    - Mogłem je spokojnie kupić wracając z pracy, market jest otwarty do dziewiątej trzeba było powiedzieć.
    - Ciekawe dlaczego akurat ty miałbyś je kupować, skoro ja to robię całe życie?! A tak dla ścisłości ziemniaki mieliśmy wczoraj, przecież nie będziemy ich żarli w każdy dzień.
    - Pytałaś na co mam ochotę, to ci mówię.
    - Przestań z tym.. „że się pytałam”. Ostatni raz pytam co chcesz na kolację.
    - Jaki mam wybór.
    - No tak, to cały ty, ja się ciebie o coś pytam, a ty odpowiadasz pytaniem!
    - … to może … tosty?
    - Oczywiście, ty jesteś do tego zdolny, aby mi wyżreć ostatnie cztery kromki chleba tostowego dobrze wiedząc, że innego nie mogę jeść! Na kolacje zrobię ci spaghetti, albo odgrzeje jakiś sos z mięsem z zamrażarki. Wreszcie się zdecyduj!
    - To ja … może … bym zjadł … ten sos dawno nie jadłem.
    - Sos, jasne, ciekawe dlaczego nie chcesz spaghetti?!
    - Dobrze, zrób mi spaghetti.
    - No wreszcie, z ciebie coś wyciągnąć … Posypać ci to serem?
    - Nie, przecież wiesz, że już od lat nie dodaję sera.
    - A to ciekawe, to ja się zrywam i lecę po ten ser, żeby ci go dodać do spaghetti, a ty mi meldujesz, że go nie dodajesz. Ciekawa jestem od kiedy?!
    - Od dziesięciu lat, jeszcze ciebie nie znałem, jak ostatni raz nim posypałem spaghetti.
    - OK! To ja ci zrobię to spaghetti, o ósmej wieczorem, ja tego jeść nie będę, dzieci też. Zjesz sam! Tak jak byś nie mógł zjeść tego sosu z zamrażarki.
    - Oczywiście, że mogę, podgrzej mi go.
    - I co nie mogłeś tak od razu powiedzieć?! To ja tu muszę pół godziny wyciągać z ciebie co łaskawie byś zjadł na kolację!
    - …
    - Masz tu ten swój sos, ciekawa jestem co ja teraz zrobię z tym serem?!

  9. #1119
    Zaawansowany Użytkownik Awatar Ventola
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    403
    BMW
    e38 740iA (m62b44)
    Skąd
    W-wa
    http://www.youtube.com/watch?v=bAFg3BRBGsg&feature=player_embedded#!
    Zastraszona Staruszka Przestaje Milczeć
    Prowadzę swoje życie, a nie BMW ...

  10. #1120
    Maciej Vip Awatar sennapowieka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    3,296
    BMW
    ORIENT
    Skąd
    O N A
    Król Julian broni krzyża (tako rzecze on)


    http://www.youtube.com/watch?v=-biYN...layer_embedded
    Pewność na każdym kilometrze ...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •