Dwie blondynki przeglądają kalendarz:
- Zobacz. Jutro jest Maksymiliana. Znamy jakiegoś Maxa?
- Tak, Ibuproma.
- Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie?
- Wakacje!
- Święta!
- Wycieczka!
- Imieniny!
A Jasiu mówi:
- Pogrzeb!
Pani zbaraniała:
- Jasiu, czemu pogrzeb?
- Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne.
teraz znalazłem to na necie przypadkiem ;D ;D ;D
http://forumprawne.org/prawo-wykrocz...-alkoholu.html
głównie chodzi o ostatni post na pierwszej stronie, autor postu - Żonka
No ja poprostu padłem ;D ;D ;D
Poczekajmy na wypowiedź teściowej ;D ;D ;D
Nieźle go załatwiła hehe własna żona, ale On tez mógł zawołać taxi..
Z jednej strony to jest śmieszne, ale z drugiej, to przez społeczne przyzwolenie mamy tylu pijanych kierowców na drogach
Celem wykształcenia nie jest napełnienie umysłu człowieka faktami; zadaniem jest nauczyć go, jak ma używać umysłu do.. myślenia. A często zdarza się, że człowiek lepiej umie myśleć, nie będąc krępowany wiedzą przeszłości.
Henry Ford
Nie pomagam przez tel, chcesz coś, jest pw, mail, gg, w ostateczności sms
<Gru> nie, kur.. nie wierzę...
<Chudy_Bawół> co jest?
<Gru> w mieście organizowali zbiórkę zabawek i ubrań dla dzieciaków z Afryki, wiesz co dał Marcin?
<Chudy_Bawół> przecież on jest rasistą?
<Gru> więc właśnie...
<Gru> dał maskotkę Małego Głoda...
meph> stary, co mi sie ostatnio snilo...
<grom> wal
<meph> jechalem na wielbladzie kilka miesiecy z konczacymi sie zapasami przez pustynie
<meph> i brakowalo mi sam wiesz czego
<meph> no to zajzalem pod wielblada
<meph> okazalo sie, ze to samica
<meph> stanalem za nia i rozpialem rozporek, ale nie dosiegalem
<meph> no to usypalem sobie kupke piachu
<meph> gdy juz na nia wszedlem, to zwierz spierdolil
<meph> usypalem sobie druga kupke piachu
<meph> sytuacja sie powtorzyla
<meph> i tak kilka razy
<meph> az po tej gonitwie ujzalem mloda ladna dziewczyne lezaca na skwarze slonca
<meph> byla nieprzytomna. podalem jej wody
<meph> resztkami sil sie napila i rzekla:
<meph> uratowales mi zycie wedrowcze. jestem Ci wdzieczna. zrobie wszystko, aby Ci sie odwdzieczyc
<meph> ja sie upewniam:
<meph> wszystko?
<meph> ona: tak
<meph> i w tym momencie poprosilem ja zeby potrzymala mi ta pierdolona wielbladzice
<grom> rotfl
Dejwid> Ej Rafał...
<Rafi> Dlaczego k.... mówisz do mnie "Rafał" co?
<Dejwid>...
<Dejwid> Bo masz tak na imie?
<Rafi> k.... , faktycznie...
<Rafi> sorka