Widzę, że mamy takie samo doświadczenie z samochodami :) ( 3er, Omega ). Piszesz, że próbowali Ci wybić z głowy to auto. Niech zgadnę: "Po co Ci takie wielkie auto???, Ile to kosztuje??? Po co Ci taki wielki silnik??? "Zobaczysz, szybciej sprzedasz niż kupiłeś" ect. Przez lata słuchałem takich gadanek. Teraz mam swoje życie, swoją rodzinę... a i tak dalej muszę wysłuchiwać... Co za życie :)Zamieszczone przez krzysiek1989
trafiles w sedno:)
nie trafial do nich argument ze lubie duze samochody(i zapewniam nie z powodu kompleksu :D )
Dla mnie e38 to też było spełnienie marzeń. e38 było moim pierwszym samochodem po zdaniu prawka. Jako że na początku gotówka pozwalała bardziej na zakup niż na poruszanie się monstrem to poszła decyzja na 730d, po 3 latach zakupiłem 750 gdy mogłem sobie już pozwolić na takie spalanie.
Nigdy nie było to auto dla szpanu, tylko z miłości do tego modelu. Mam 22 lata i dobrze mi z tym że jeżdżę 7er. A że ktoś mówi że w takim aucie będę wyglądał jak szofer lub ktoś zazdrośnie mówi że pewnie tatuś mi kupił obchodzi mnie to tak jak zeszłoroczny śnieg. Kupiłem auto dla siebie a nie dla innych.
e38 posiada nadal olbrzymi prestiż. Wiele osób myśli że kosztuje bardzo grube pieniądze. Nadal mnóstwo osób się za nim obraca na ulicy. Wiele osób które poruszają się nowymi passatami, mondeo, wolvo łakomie patrzą przez szyby boczne.
Ale najlepsze jest co innego:
Masz czyściutki, odpicowany samochód, na ładnych felgach, stajesz na światłach, a obok Ciebie podjeżdża nowe Audi czy Mercedes i widzisz jak wzrok kolesia obok, zaczyna wędrować po twoim samochodzie i jest tak zapatrzony że zapomina ruszyć jak jest zielone. Jest to dla mnie jednoznaczne potwierdzenie tego że e38 to samochód magiczny, który uwodzi i zatrzymuje na sobie wzrok.
Nadal jest bardzo prestiżowy, a dobrze utrzymany egzemplarz widać z daleka.
Dla mnie jest to perełka motoryzacji. jest to mój samochód i mi się podoba. A to że czasmi ktoś inny zawiesi wzrok jest też przyjemne.
Niektórzy twierdzą że e38 jest zwykłym samochodem. Ale jakoś nie widzę w zwykłych samochodach V12 pod maską, całego wnętrza w skórze, foteli regulowanych w każdej możliwej płaszczyźnie i 1000 urządzeń które mają ułatwić i umilić Ci podróżowanie. Dla mnie jest to majstersztyk motoryzacji jakich mało. Nr 1 w całej motoryzacji i nie ma auta które chciałbym mieć bardziej. Tylko w pewnym momencie nie byłem pewien czy jestem w stanie już utrzymywać go jako egzemplarz kolekcjonerski i czy ten egzemplarz który posiadam może takim być ale teraz już nie mam wątpliowści i takim zostanie :)
e38 które jest w stanie oryginalnym lub z małymi, komsetycznymi zmianami nadal pozostaje samochodem prestiżowym i skrajnie luksusowym. 95% społeczeństwa myśli że dla nich jest niosiagalna więc, ale nie wyprowadzajmy ich z błędu ;)
było e38 730d 1999r, e38 750i 2000r, e53 4.4i 2001r, e46 330Ci 2001r
To ja dorzuce swoje 3 grosze. Abstra***ąc już od sentymentów osobistych właścicieli - bo to już zostało opisane.
Również podoba mi się to jak patrzą na to auto ludzie, znając pełną mentalność naszych rodaków - dobrze im z oczu nie patrzy ;) No ale mina właściciela nowej Skody, czy Renault - bezcenna, jak wsiada do wnętrza i widzi listę wyposażenia i jakość spasowana w pełnoletnim (prawie) samochodzie :) Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy co bmw już wkładało do samochodów w latach 80-90. Myślą że automatyczna klimatyzacja w ich nowej Pandzie, to luksusowe "wyposażenie"....
Ale ja nie o tym chciałem.
Otóż - przez ok pół roku szukałem dla siebie auta na weekendy. Temat niespodziewanie trudny. Zacząłem poszukiwania od E32 i miało być tylko e32. Potem doszły e30 cabrio, baur, e34 w fajnej wersji, e39 z V8, A8, e38... Dodawałem modele do puli, bo podaż pojedyńczych była bardzo słaba. Jeździłem i oglądałem - aż w końcu kupiłem e38 - właśnie dzięki absurdalnym cenom za ten model i zepsutemu rynkowi. Teraz jak wpakuję w auto 10 tys, to dopiero osiągnie ono "wartość rynkową", a będę wiedział dokładnie co mam, bez zapewnien sprzedającego. Inna sprawa że aż tyle do zrobienia nie ma (z tego co da się sprawdzić, wybuchu ASB nie wymieniam, bo to może się nagle przytrafić w każdym egzemplarzu).
Niestety e38 wchodzi w fazę życia modelu, z którego e32 wkrótce wyjdzie. Czyli faza: gdzie większości egzemplarzy nie opłaca się sprzedawać w całości. Trudna to faza dla właścicieli i pasjonatów, ale IMHO nieunikniona. Muszą w naturalny sposób "wymrzeć" auta, których właściciele traktują je przedmiotowo. Dopiero jak wymrą - rozbite, zajeżdzone do upadłego - ubędzie ich na ulicach, auto wejdzie w fazę kolejną: czyli Freshtimer/Youngtimer, gdzie już będzie zyskiwało status "klasyka".
I nie ważne co tu nie napiszemy - jest nas (pasjonatów) mniejszość. A wizerunek jest definiowany przez młodych gniewnych - wątek który powtarzał się u każdego sprzedającego którego auto oglądałem - tj. dzwonią i przyjeżdzają dzieciaki i kładą na stół 6-8 tys, bo więcej nie mają i liczą ze kupią wozidło, które przez rok katowania podniesie im rangę na dzielnicy, po czym dobite pójdzie dalej.
Ale IMHO (i nie tylko IMHO) e38 dzięki designowi, będzie klasykiem na bank (duża w tym zasługa wyglądu i jakości (a raczej braku) kolejnego modelu).
Moje odczucia co do E38 pozostają od lat niezmienne, ponadczasowa linia i jedno z najpiękniejszych aut jakie ten świat widział, coprawda do wygląd E32 trochę mu brakuje ale to nie porównanie. Pamiętam jako łebek, za każdym razem gdy widziałem jedno z pierwszych E38 na ulicach mego miasta prowadzone przez pana zajmującego się złymi rzeczami :D patrzyłem na nie jak szpak w piz...ę :D piękne 740i na 20'' . Myślę że 10 lat wstecz takimi autami jezdzili głównie prezesi, biznesmeni oraz źli panowie. Dziś 7er jest osiągalne prawie dla każdego, lecz niestety jest dość spora liczba osób którym powinno sie zakazać posiadania takiego auta ze względu na ich agro-tuningowe zapędy, a powód jest prosty: im mniej takich osób będzie je kaleczyc tym więcej zostanie dla Nas - prawdziwych miłośników, którzy docenią każdy centymetr tego cuda i pokochają je ze wszystkimi zaletami i wadami.
Mr. Perfect 4 x K1 World Champion
nie rozumiem komentarzy na temat wieśniaków ,niby co mają jeżdzić ursusem c360 ,bo e38 zarezerwowane jest dla chłopaków z miasta , prawda jest taka że Kowalskiego ze wsi jest stać na dużo lepszą fure niż Kowalskiego z miasta, więc dajmy spokój z tym wiejskim tuningiem bo wiele więcej tego wychodzi z miasta niż ze wsi ,a czasy tuningu fiatów czy polonezów na wsiach już dawno mineły
Nie wiem dlaczego Joe usunął mój post.
MOD: bo był OT i miał charakter zaczepno-wkurw... - dlatego.
Może teraz go rozwinę żeby była jasność co mam na myśli.
Otóż,mnie np śmieszy (nie mówię tu o wszystkich) to że rozmawiacie jakie to piękne auto itd,komfort itp. Ale jak zaczęły się przygotowania do zlotu to połowa z was od razu teksty "łee ale daleko,500km to bardzo daleko". Zdecydujcie się,teraz och i ach a jak przychodzi co do czego i przejechania paru km to mażecie się jak dziecko z przedszkola.
To samo się tyczy kosztów utrzymania.Piszecie o jakiś chorych kwotach które przeznaczacie na auto w ciągu roku, a jak zlot w tym roku kosztuje trochę więcej niż rok temu to oczywiście wielkie oburzenie.Na prawdę nie brakuje tu osób mocnych przed kompem a jak trzeba coś zrobić np przyjazd na zlot to zapominacie już, ze jeździcie jak że tymi luksusowymi autami o których wyżej piszecie i zaczyna się marudzenie i liczenie kosztów co do grosika i co nie którzy zachowują się bardziej jak na forum daweoo tico
To tyle ode mnie :zywiec:
MOD: poza tym ten post to też OT ...
Ostatnio edytowane przez joe white ; 12-03-2012 o 16:54
jak dla mnie e-38 nie jest jeszcze modelem kultowym ma jeszcze zbyt młode linie natomiast obecnie jest w tej fazie jak to ktos trafnie ująl w jakiej e-32 było kilka lat temu to znaczy niesamowitego norania i tekstów, że za dychę można mieć 750i na full dopasie w mega stanie dlatego zostane przy moim sztruclu bo jak widze co się z e-38 dzieje to szczeka opada a e-32 powoli znika z ulic taka prawda juz na allegro jest ich 4 razy mnie jak e-38 i z tego 99% t trupy lub na części dlatego jak ktoś chce być wyjątkowy niech szuka pieknego e-32 z de i dba albo najlepiej e23 to juz klasyk
natomiast piekne i zadbane e-38 to nadal gratka i auto które mimo lat potrafi zaszokowac mo.zliwościami we wnętrzu i pod maską wielu z nas natomiast czym jest w gowach innych ludzi i jaka ma opinie szczerze mało mnie to rusza ja auta kupuje la siebie dlatego nei zakładam wielkich felg np bo ma byc komfort a to ja kwygląda mnie nie interesuje ( no p oza tym, że ma byc zadbanie i wypucowane :) ).
tyle ode mnie dzuda gdzie to piwo bo otwarłm lodówke i nie widze :)
:564: :564:
Gra muzyka
Ja natomiast o e38 marzyłem od 2000 roku, jako 10 latek przejechałem się 4 litrową benzyną i od razu mi się spodobał. Natomiast obecnie sam prowadzę swoje e38 i jeżeli kupię następne auto to raczej też to będzie e38 tylko w jeszcze lepszej wersji. Po prostu podoba mi się ten samochód, chyba ostatni prawdziwy 7er i lubię jak mi dziękuje słowem "CHECK OK". Bezcenne są również opinie typu "to w tamtych latach było takie wyposażenie" czy "nie wygląda na 98 rok", "ale maszyna" itd
Tylko szkoda, że ten piękny samochód jest dostępny dla wszystkich :(
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
