wiec mam problem od dluzszegop czasu z tylnim prawym zawieszeniem zaczelo cos strasznie piszczec wiec problem mial dzis sie rozwiazac ale sie nie udalo, wachacz sciagniety wysmarowane mocowania prowadzeni srub gumy zalane olejem sprawdzone galki czy co to tam jest i dalej piszczy. olejus mial podobnie po zalaniu wachacza problem znikl u mnie nadal jest ma ktos pomysl co to moze byc albo czy ktos to mial? musze to rozwiazac do jutra bo w niedziele jade na konkurs betek i chce jakosc tam wypasc, piszczy tak ze ludzie 200m dalej sie obracaja.