właśnie sobie piwo otwieram... zlałem olej do czystego naczynia... i tu klops... 6000km przejechane a olej wygląda jak w dieslu... szybciutko do sklepu i nowe filtry i olej... :/
odkręciłem alternator, pompę wspomagania i już widze całą łapę :D tylko ta śruba przy wężach jest chyba nie do odkręcenia bez wywalenia węży... :razz:

co z akku?? jak odłączę go to będą przykre niespodzianki?? np rozkodowane kluczyki??
teraz widać panowie dokładnie... leci z łączenia łąpa-silnik

lete kręcićdalej :D