Patrzę na te 10 podpunktów i coraz bardziej dociera do mnie jakiego rodzaju jest to dekalog.
Sprawdzenie "na paznokieć" zamiast średnicówki, zabielanie papierem na kolanie, uszczelka pod głowice za 60 zł, wypierdziane uszczelki pod kolektory, a na koniec zmont wszystkiego na sylikon i wjazd ze zużytym olejem.
Mnie w szkole kutwienia na wszystkim i remontów na zbutwiałych reliktach w akompaniamencie chińskości nie było, także nic nie doradzę.