Na garbach nie przycieram o ile wjadę powoli na jego "szczyt" i trzymając nogę na hamulcu zjadę ;D A jak się zapomnę to dobijam wydechem :-P Choć to wszystko to raczej wina seryjnych i kończących się już amorów.
Btw, koła i nawet tak małe obniżenie uczą spokojnej jazdy i dokładnego wpatrywania się drogę ;D
~wysłane poprzez Tapatalk