Otóż na dworze -23oC wsiadam odpalam auto. I czekam aż się zagrzeje . Auto złapało "pion" wsiadam jadę rozkoszuję się jazdą. Patrze na temp. a tu juz wskazówka na 1 kresce po "pionie". Zjeżdzam na pobocze i auto zgasło :-O. Przekręcam kluczyk a tu nic zero , cisza rozrusznik nie kręci. Akumulator jest sprawny bo nowy. CO się mogło stać ?