Rozrusznik kręci, wszystko byłoby okej, gdyby nie kisiel który zrobił się w filtrze paliwa z ropy, jaką sprzedają na naszych stacjach. Już chyba 20 wyjazd do tej samej sytuacji, uwierzcie mi. Ważne, że wprowadzę go na lawetę bez problemów, bo nie myślę nawet o rozgrzewaniu filtra, bo pewnie jest zabudowany. Niech martwi się serwis. :) pozdrawiam