Witam Panowie z gory przepraszam jesli juz takie pytanie padlo.
Mianowicie dzisiaj rano po dosyc intensywnych opadach deszczu wiadomo wilgoc itp wsiadam do Buni odpalila bez problemu wbijam Drive oczywiscie szarpnelo i sie toczy i tu pytanie czemu dzieje sie tak ze wciskajac delikatnie pedal gazu samochod dusi sie i spadaja mu obroty tak jakby mial skapitulowac za moment.. odpuscilem mu zatrzymalem wskazowka temperatury podniosla sie troszke powyzej niebieskiego pola i wtedy chcialem ruszy normalnie strzelil i padl :/
Swiece mam nowe kable nowe nie ruszalem kopulki jeszcze tylko i pytanie czy moze byc to wina akumulatora bo wiem ze nie trzyma napiecia chyba ze wilgoc tak mu daje ?? Po paru probach zapalenia padl aku
Przyjechal kumpel podpialem kable i odpalil od strzala i znowu jezdzi
Gdzie szukac przyczyny ? Jest to zwykla instalacja na srube
Dziekuje za jakakolwiek podpowiedz
Pozdrawiam