Dlatego nie kupiłem tego auta miało być w perfekcyjnym stanie ! Przyjeżdzam z Gdańska a tu niespodzianka:
- maska się nie otwiera ( widze, że nawęt po mojej wizycie jej nie wymienił)
- lewy przedni błotnik uderzony
- tylnie drzwi się nie otwierały (klamka do wymiany)
- pęknięte i spawane felgi !!!
- problemy z elektryką....
- przepływka itp....
- brak książki serwisowej ..
i jeszcze pare innych drobiazgów.
No i skończyło się na grubej awanturze...
Wróciłem do Gdańska i po tygodniu kupiłem przepiękną 7-ke po pierwszym włascicielu, z końca 2006r i po pełnym lifcie, do dzisiaj oprócz serwisu nie musiałem ani złotówki wykładać. "Nie ma złego co by na dobre nie wyszło"
No ale super,że autko trafiło w dobre ręce i ją doprowadzisz do odpowiedniego stanu.
Pozdrawiam i powodzenia