siemka
znajmy wywalił katy w Swojej 4.4 i teraz ładnie brzmi przy gazowaniu(fakt że ma dodatkowo Remusa ale jest duża różnica niż jak były katy)
w poprzednim aucie (1.9TDI) też wycinałem katalizator co wpłynęło na lepszą pracę silnika.

i tutaj moje pytanie:
jakie macie za i przeciw takiej operacji w silnikach m62TU (i podobnych)
czy warto wycinać??
jak to wpłynie na pracę sond/czujników??

osobiście wydaje mi się że katalizator po tylu latach swojej funkcji nie pełni.