Wreszcie znalazłem chwile czasu na mały update. Na pierwszy ruch poszło zawieszenie z przodu. Wymienione zostały wachacze tylne - moog, łączniki stabilizatorów - febi, i środkowy drążek kierowniczy - TRW. Do pełni szczęścia trzeba wymienić jeszcze amortyzatory, nie wymieniłem ich celowo, a dlaczego dowiecie się niebawem.




Wziąłem się też za felgi które zostawiłem sobie z byłej E32 .


Na początku zacząłem czyścić je chemicznie preparatami typu Di stack i różnymi paint removerami. Z samymi dekielkami zeszło mi ładnych parę dni. Z początku był pomysł wypiaskowania, ale bałem się o elementy które chciałem wypolerować. Najgorsze było usuwanie lakieru ze szczelinek i dołków. Z efektu końcowego byłem zadowolony w 90% bo gdzieniegdzie zostały jakieś bardzo malutkie drobinki lakieru które wyszły podczas lakierowania. Po zdjęciu lakieru wypolerowałem imitacje śruby centralnej. Wyszło to całkiem fajnie. Udało mi się dokupić znaczki w odpowiedniej średnicy 56mm.






Po zrobieniu dekielków wziąłem się za zdejmowanie lakieru z felg i po całym dniu "ciapania się" odpuściłem... lakier nawierzchniowy zszedł a podkład był tak twardy że szok. Podjąłem decyzje że wypiaskuje. Musiałem tylko wymyślić jakąś osłonę na ranty.



Następnie pojechały do kolegi z Radomia gdzie zostały napawywane a następnie polerowane. Ktoś je kiedyś ambitnie prostował... młotkiem w rant. Niestety zdjęcia słabe bo mi sie w tel przestawiło na jakieś zdjęcie krajobrazowe ???



I tu już zdjęcia z malowania. Felgi zostały zapodkładowane epoksydem, a następnie kolorem. Całość wyszła jak dla mnie bardzo zadowalająco :) Efekt końcowy zobaczą państwo na aucie :) Jeszcze jedna fotka z wymiany oleju :)