Poprawki mojego ojca ;)

[olejus]

Tak dokladnie jak evan mowisz ... no i warunek ze nikt wczesniej nie malowal calego auta i np zmienil sobie o jedna setna innego odcienia ... Wtedy jest przechlapane , i oczywiscie nie oszczedzac na lakierze , ani na szpachli podkladzie itd ... Naprawde to jest chyba jedna z najwazniejszych podstaw ... slaby clar bezbarwny potrafi po 2 miesiacach matowiec blaknac itd

Ale jak się maluje całe auto to chyba lepiej bo zazwyczaj kupuje się odpowiedni lakier tak jak ja kupiłem schwarzii i koles zapytał czy to element czy całe auto bo jak element to musi dobrać !

[EVAN]

Bo dobieranie lakieru tylko z numeru fabrycznego nie ma sensu. Zawsze wyjdzie inaczej.
Zawsze trzeba porównać z jakimś elementem.

[olejus]

Druga sprawa , że kiedyś jak byłem na forum lakierniczym to podstawowym problemem była data ważności lakierów ! prawdopodobnie mieszalnie na to nie zwracają uwagi.
Radzili brać lakier od znanych dystrybucji (ale i to nie daje sukcesu).

[olejus]

Bo dobieranie lakieru tylko z numeru fabrycznego nie ma sensu.

oczywiście w przypadku jeżeli malujemy element !!

[EVAN]

dlaczego inaczej?

moim zdaniem duzo wieksza szansa ze dobiora inaczej jak staraja sie dobrac recznie lub niby komputerowo

po to sa numery i standarty, nazwy ze kupujemy i wiemy ze to ten sam kolor
a bmw raczej kiepskich lakierow nie stosuje zeby zmienialy kolor po paru latach

Nie wiem Marcin czy widziałeś kiedyś standardową paletę kolorów?
Podajesz numer fabryczny po czym gość przychodzi z 15 płytkami tego samego koloru tylko inne odcienie. Zależy jak stary jest samochód-farby płowieją, nawet te gdzie jest baza i bezbarwny a nie zwykłe akrylowe. Także numer swoją drogą ale wprawne oko i dobry sprzęt do mieszania farb jest tak samo ważny.

[Kempes]

Często bywa tak że ta sama farba ten sam numer ale inni producenci i odcień będzie każdy inny Przy takich operacjach podstawa to nie oszczędzać na materiale :!: